środa, 11 grudnia 2024
Imieniny: PL: Biny, Damazego, Waldemara| CZ: Dana
Glos Live
/
Nahoru

Z REDAKCYJNEJ POCZTY: Z wizytą u sąsiadów | 04.11.2024

Jak spędzić miło jesienny weekend, odpocząć od codziennych obowiązków i na dodatek dowiedzieć się czegoś nowego? Można się na przykład wybrać na wycieczkę na Słowację, a konkretniej do Trenczyna i Bratysławy. Właśnie te miasta odwiedzili w połowie października członkowie i sympatycy MK PZKO w Czeskim Cieszynie-Osiedlu.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
W Bratysławie. Fot. ARC

– Wycieczka zaplanowana była już od zeszłego roku, jednak nie doszła do skutku. Tym razem z wyprzedzeniem udało się zapełnić autobus, zamówić nocleg w miejscowości Święty Jur oraz miłą panią przewodnik – wyjaśnił Bohdan Loter, prezes koła. – Nawet pogoda trafiła nam się idealna, taka w sam raz na zwiedzanie, co zresztą widać na zdjęciach – dodał.
W sobotni poranek autobus ruszył sprzed teatru w kierunku Trenczyna, gdzie dotarliśmy krótko po godzinie 9.00. To ósme co do wielkości miasto na Słowacji znane jest najbardziej ze średniowiecznego zamku, wzniesionego na skale. Spokojnym spacerem można dojść do jego bram w kilka minut, a naprawdę warto, ponieważ można podziwiać piękne widoki i poznać trochę bliżej życie średniowiecznych możnowładców. W centrum miasta polecamy też odwiedzić kościół parafialny Narodzenia Maryi Panny, pochodzący z 1324 roku. Jeden z najstarszych obiektów sakralnych na przestrzeni lat trzeba było kilkakrotnie odbudowywać, ponieważ ucierpiał np. podczas oblężenia miasta czy w pożarze. Obecnie zdobi go między innymi nowe wejście i witraże.

Zamek góruje nad Trenczynem i całą okolicą. Fot. ARC

Po obiedzie ruszyliśmy dalej w kierunku Bratysławy, sam nocleg jednak zaplanowany był w niewielkiej miejscowości Święty Jur. Tu ukłony należą się naszemu kierowcy autobusu, który bardzo zręcznie wymijał na wąskich, krętych uliczkach wszystkie samochody. Po zakwaterowaniu był czas wolny – można było wypocząć, wybrać się na spacer czy wyskoczyć do lasu. Po bardzo smacznej kolacji większość grupy postanowiła spędzić wieczór wspólnie w hotelowej bawialni. Na rozmowach i żartach bardzo szybko nam zleciał czas.

W niedzielę rano (oczywiście po sycącym śniadaniu) pojechaliśmy do Bratysławy, jeszcze ponad sto lat temu nazywanej Pressburgiem. To jedyna stolica na świecie, która graniczy z dwoma państwami – Węgrami i Austrią. Dzisiejsze miasto powstawało na przestrzeni wieków z osady pod zamkiem bratysławskim. Pamiętający lata świetności, rządy Marii Teresy, później zamieniony w szkołę katolicką, a następnie w koszary – jednak w 1811 roku zamek spłonął a odbudowany został w latach 50. ubiegłego wieku… Dwugodzinny spacer i zwiedzanie z panią przewodnik wypełniły ciekawostki na temat dawnej i obecnej Bratysławy, jej mieszkańców, kultury. Po obiedzie i samodzielnym zwiedzaniu słowackiej stolicy nadszedł czas powrotu do Czeskiego Cieszyna. Podczas drogi powrotnej już pojawiały się spontaniczne pomysły, dokąd wybrać się następnym razem.

– Bardzo nam miło, że nasze koło skupia ludzi w różnym wieku, którzy lubią razem spędzać czas wolny. Można też na nich liczyć przy organizacji różnych imprez, szczególnie zaś tradycyjnego balu, na który już teraz serdecznie zapraszamy. Do zobaczenia 10 stycznia – podsumował wycieczkę prezes koła Bohdan Loter.
Maria Ciahotna, MK PZKO w Czeskim Cieszynie-Osiedlu




Może Cię zainteresować.