sobota, 26 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Odwołane urodziny Dziecięcego Zespołu Rytmiki i Tańca „Rytmika” | 29.04.2020

29 maja znany czeskocieszyński zespół zamierzał zaprosić wszystkich na okrągłe urodziny. Jedna z wizytówek Zarządu Głównego Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego ostatecznie swój specjalny koncert musiała odwołać. Poznajcie historię „Rytmiki”. 

Ten tekst przeczytasz za 3 min.
Fot. z arch. glos.live

– Nie chciałam, by koncert nazywano jubileuszowym, bo uważam, że 10-lecie działalności nie jest żadną wielką rocznicą. Ostatecznie jednak z urodzinowego występu nic nie wyszło – mówi Renata Milerska, kierowniczka i instruktorka „Rytmiki”. 

Zespół powstał w 1962 r., ale miał przerwę w działalności. Reaktywował się w roku szkolnym 2009/2010. Na co dzień działa przy Zarządzie Głównym PZKO, a zajęcia „Rytmiki” odbywają się w poniedziałki i czwartki w klubie PZKO przy ulicy Bożka w Czeskim Cieszynie. Prowadzą je na zmianę Renata Milerska oraz Katarzyna Lasota-Muszyńska, uczestniczą w nich zaś głównie uczniowie z polskich szkół podstawowych oraz przedszkoli w Czeskim Cieszynie.

Obecnie „Rytmika” skupia około 80 młodych tancerzy w wieku od czterech do szesnastu lat, łącznie w pięciu grupach wiekowych. W zespole nie narzekają na frekwencję na zajęciach. – Mamy sporo dzieci chętnych do pracy, a co ważne, co roku ich przybywa. Można więc powiedzieć, że jesteśmy dziś w dobrej kondycji – przekonuje Renata Milerska.

Instruktorka wspomina, że kiedy decydowano o reaktywacji „Rytmiki” w Czeskim Cieszynie brakowało zespołu dziecięcego, a kierownictwo Zespołu Pieśni i Tańca „Olzy” rozglądało się wówczas za młodzieżą potrafiącą tańczyć. – Kierownikiem artystycznym „Olzy” jest mój brat, więc siłą rzeczy często współpracujemy. Oczywiście chcielibyśmy też, by w przyszłości nasi wychowankowie tańczyli w „Olzie” albo innych zespołach regionalnych, bo myślę, że są do tego odpowiednio przygotowani, na co dzień jednak „Rytmika” jest zupełnie samodzielnym zespołem – podkreśla Milerska.

Tancerzy „Rytmiki” można czasami oglądać na imprezach organizowanych pod szyldem PZKO, dzieci prezentują się również rodzicom na wewnętrznych spotkaniach. Jak jednak tłumaczą opiekunki, występy nie są głównym celem zespołu. – Zależy nam na rozwoju ruchowym młodzieży. Oczywiście ćwiczymy układy taneczne, zazwyczaj tańców ludowych, choć nie tylko. Sporo czasu poświęcamy też na ćwiczenia kształtujące, gimnastykę, rytmikę czy improwizację – podkreśla pani Renata, dodając, że w tym roku „Rytmika” skoncentrowała się na przygotowaniu układów na swój urodzinowy występ. – Planowaliśmy w jednej części program ludowy a w drugiej przedstawienie taneczno-muzyczne, do którego scenariusz i piosenki stworzyła pani Kasia. Niestety w momencie, gdy młodzi tancerze mieli pracować najostrzej, weszły w życie epidemiczne obostrzenia – stwierdza. W efekcie z zaplanowanego na koniec maja występu trzeba było zrezygnować. – Postanowiliśmy, że przeniesiemy to wydarzenie na jesień, choć generalnie wszystkie nasze zamierzenia musieliśmy chwilowo zamrozić. Wiem, że niektóre zespoły ćwiczą „zdalnie”, ale my zrezygnowaliśmy z takiej formy i po prostu zaprzestaliśmy zajęć – kończy moja rozmówczyni.