Każde dziecko ma talent, tylko trzeba go odkryć i rozwijać. Potwierdzeniem tej znanej prawdy był piątkowy przegląd talentów polskiej szkoły podstawowej i przedszkola w Gródku zatytułowany „Mam talent”.

Dzięki wielości pomysłów i różnorodności „dyscyplin” dzieciom udało się stworzyć w piątek dynamiczny program. Po każdym występie, zapowiedzianym w dowcipny sposób przez konferansjerów – pierwszoklasistkę Izę Kopeć i czwartoklasistę Romana Kozła, głos zabierali jurorzy. – Jesteście adeptami nie do zespołu „Górole” ani do „Olzy”, ale od razu do zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk” – powiedziała pod adresem uczniów klasy 5., którzy przygotowali taniec góralski, nauczycielka wychowania muzycznego i dyrygentka chórów w polskiej szkole w Bystrzycy, Danuta Cymerys.

Z kolei lider zespołu „Lake Malawi”, muzyk Albert Černý chwalił m.in. poczucie rytmu akordeonisty Filipa Baselidesa oraz pięknie wyśpiewane słowo „zwierzęta” przez Lindę Piechaczek w piosence z „Akademii pana Kleksa”. Dyrektor polskiej podstawówki w Jabłonkowie, Urszuli Czudek podobał się natomiast kontakt z publicznością oraz prawdziwie aktorski popis recytatorki Ani Fiedler, jak również piękna gwara i gawędziarski talent Kuby Krutilka w monologu będącym opisem krowy. Słowa uznania i zapewnienia o talencie usłyszeli również pozostali wykonawcy z ust czwartego członka jury, byłej wychowawczyni świetlicy i pomysłodawczyni imprezy, Ilony Piechaczek.

Ostatecznie jury postanowiło wyróżnić aż siedem talentów – śpiewaka i rockera Pawła Zabystrzana, parę taneczną Terezkę Cieślar i Moritza Wegmanna, śpiewaków Lindę Piechaczek i Maxa Dronga, recytatorkę Anię Fiedler, dziewczęcy zespół taneczny z klasy 4. i 5. oraz gawędziarza Kubę Krutilka. Nagrodę specjalną przyznało ponadto obiecującej konferansjerce Izie Kopeć. Swojego faworyta wybierała też publiczność. Najwięcej głosów uzyskał Paweł Zabystrzan.

  

   

Migawki z gródeckiego »Mam talent«

  

Mam Talent 2017 w Gródku