– To piosenka powitalna, na dzień dobry idealna. Więc przywitaj teraz się, podaj dłoń, uśmiechnij się. – Taką wesołą piosenką przywitały dzieci dziennikarkę "Głosika".

Po muzycznym wstępie nauczycielka Karolina Nožka zaprosiła je do zajęć związanych z zimą. Najpierw pokazywała obrazki zabaw na śniegu i lodzie. Przedszkolaki miały ocenić, przyklejając do obrazka uśmiechniętą lub zagniewaną buźkę, na którym z rysunków dzieci bawią się bezpiecznie, a na którym nie. 

Zaraz potem sala przedszkolna zamieniła się w... zaśnieżone podwórko. Nie wierzycie, że w przedszkolu można rzucać w siebie śnieżkami, brać udział w kuligu i przyglądać się śnieżynkom, jak powoli spadają na ziemię? Można – wystarczy trocha fantazji i odpowiednie pomoce: krzesełka zamiast sanek, płatki śniegu wycięte z papieru, mięciutkie, pluszowe kulki, do złudzenia przypominające prawdziwe śnieżki. 

Po zabawach ruchowo-muzycznych dzieci rysowały: te starsze musiały połączyć szlaczkiem kontury śnieżynek, młodsze kolorowały bałwanki. A na koniec wszystkie dzieci zaśpiewały, głośno i dziarsko, piosenkę „Ta Dorotka, ta malutka”, którą z pewnością pamiętają ze swojego dzieciństwa nie tylko ich mamy, ale też babcie, a może nawet prababcie. 

Pani Karolina cały zajęta była prowadzeniem zajęć, dopiero gdy dzieci zabrały się do rysowania, znalazła trochę czasu, aby opowiedzieć mi o przedszkolu. Składa się ono z czeskiego oddziału „Pampelišky” i polskiego „Stokrotki”. Do „Stokrotek” uczęszcza dziewięcioro dzieci: osiem dziewczynek oraz jeden chłopczyk, który jest zarazem najmłodszym przedszkolakiem. Dzieci z obu oddziałów spotykają się podczas porannych zabaw, gimnastyki oraz na podwórku, natomiast przedpołudniowe zajęcia mają osobno. Również imprezy przedszkolne, takie jak puszczanie latawców, Dzień Babci i Dziadka czy też pożegnanie starszaków są wspólne. 

– Większość dzieci z polskiego oddziału pochodzi z rodzin mieszanych, gdzie mama jest Czeszką, a tata Polakiem. Dlatego ja jako nauczycielka w dużej mierze zapoznaję dzieci z nowymi polskimi słowami. Grupa nie jest zbyt liczna, dlatego mogę pracować z nimi indywidualnie. Rodzice doceniają ogromne plusy dwujęzyczności – powiedziała Karolina Nožka. 

Podczas ostatnich wakacji polska klasa doczekała się wymarzonego remontu, w sali są teraz nowe meble, stoły, krzesełka. W planach jest duży remont strychu, dzięki któremu można będzie pozyskać więcej miejsca dla przedszkolaków.