Gnojnik: Spotkanie z olimpijczykiem | 05.05.2024
Rok 2024 został przez Sejm ogłoszony Rokiem Polskich
Olimpijczyków. Szkoła Podstawowa im. Jana Kubisza w Gnojniku postanowiła uczcić
go wraz ze Świętem Narodowym Trzeciego Maja. W piątek gościł w szkole
czterokrotny uczestnik zimowych igrzysk olimpijskich Mateusz Ligocki.
Ten tekst przeczytasz za 2 min. 45 s
Uczennice trzymają w rękach pochodnię olimpijską z Turynu. Fot. Danuta Chlup
Ligocki przez 22 lata wyczynowo uprawiał snowboarding,
startował na olimpiadach głównie w konkurencji snowboardcross. Polega ona na
tym, że czterech zawodników rywalizuje jednocześnie na trasie zjazdowej
z licznymi przeszkodami. Na trasach są muldy, ostre zakręty, skoki. Na
zimowych igrzyskach olimpijskich dyscyplina ta po raz pierwszy pojawiła się w
Turynie (Włochy) w 2006 roku. I właśnie wtedy zawodnik z Cieszyna po raz
pierwszy startował w olimpiadzie. Miał wówczas 24 lata.
Później Mateusz Ligocki brał udział w igrzyskach w
Vancouverze (Kanada), Soczi (Rosja) oraz w Pjongczang (Korea Południowa).
Olimpijskiego medalu nie zdobył, lecz nieraz stawał na podium w innych zawodach,
w ramach Pucharu Europy aż piętnastokrotnie. Puchar przywiózł do gnojnickiej szkoły, pozwolił go
obejrzeć uczniom i wziąć do rąk, podobnie jak pamiątkowe medale olimpijskie,
pochodnię z Turynu czy też koszulki z igrzysk olimpijskich. Uczniowie mogli
także obejrzeć nagrania wideo jego zjazdów oraz ceremonii otwarcia igrzysk
olimpijskich.
– Aby być reprezentantem swego kraju na igrzyskach
olimpijskich, trzeba być wśród 40 najlepszych zawodników na świecie. To nie
jest łatwe – przyznał Ligocki.
Zdradził, że pochodził z rodziny uprawiającej
narciarstwo i sam jeździł od czwartego roku życia, lecz ostatecznie, jako
nastolatek, wybrał snowboard. W Polsce był on wówczas nowością.
Sportowiec zwrócił uwagę, że w sporcie ważna jest zdrowa
rywalizacja, koleżeńskie relacje z innymi zawodnikami. – My nie jesteśmy wrogami, jesteśmy współuczestnikami
rywalizacji – podkreślił.
Dzień Projektowy z okazji Święta Narodowego 3 Maja co
roku odbywa się w Gnojniku. Nauczycielka Joanna Szpyrc przypomniała, że dwa
lata temu uczniowie zwiedzali zabytki Cieszyna, rok temu były biało-czerwone
przysmaki kulinarne. W tym roku pomyślano o polskim sporcie.
– Plan był taki, że chcieliśmy zaprosić jakiegoś
wybitnego sportowca do naszej szkoły, aby przy okazji Święta Narodowego
uczcić Rok Polskich Olimpijczyków. Nawet w najskrytszych marzeniach nie
przypuszczaliśmy, że uda nam się zaprosić olimpijczyka. Uważamy, że takie
zajęcia są niesamowicie cenne dla uczniów – powiedziała „Głosowi” dyrektorka
szkoły Grażyna Sikora.
Spotkanie udało się zrealizować dzięki jednemu z
rodziców, Piotrowi Sznapce, który od wielu lat zna się i współpracuje z
Mateuszem Ligockim. Pan Piotr prowadził spotkanie, zadając gościowi ciekawe
pytania.
GALERIE Olimpijczyk w Gnojniku