Dopiero co rozpoczęli zajęcia, a już zdążyli opanować kilkanaście liter. Od półtora miesiąca w Polskim Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie uczniowie mogą uczyć się pisania na komputerze metodą bezwzrokową. I chociaż przyznają, że początki nie są łatwe, wiedzą, że w przyszłości umiejętność tę dobrze zużytkują.
Przedmiot pisania na komputerze dziesięcioma
palcami metodą bezwzrokową to w gimnazjum tegoroczna nowość. Zajęcia są
nadobowiązkowe. Kto chciał, mógł się zgłosić. Jeżeli jednak już raz zapisał się
na lekcje, które nota bene są bezpłatne, musi wytrwać do końca i liczyć się z
oceną na świadectwie. – Wymagania wobec gimnazjalistów są, oczywiście, mniejsze
niż w Akademii Handlowej, gdzie lekcje pisania na komputerze odbywają się trzy
razy w tygodniu po 45 minut – wyjaśnia Sylwia Niewdana, która na co dzień uczy
w czeskocieszyńskiej „handlówce” języka czeskiego, nauk społecznych oraz
pisemnej komunikacji elektronicznej. Lekcje pisania na komputerze prowadzi w gimnazjum
po polsku.
Aby nauczyć się pisać na komputerze szybko,
sprawnie i bezbłędnie, potrzeba czasu i cierpliwości. – Początki nie są łatwe,
ale stopniowo się przyzwyczajam – przekonuje Paweł Santarius z klasy IVC, który
cieszy się, że taki przedmiot pojawił sią w gimnazjalnej ofercie. – Uważam, że
jest to rzecz bardzo przydatna i warto z niej skorzystać – dodaje. Jego zdanie
podziela siedząca przy sąsiednim stoliku Dominika Zogata. – Dziś wszystko robi
się na komputerze. Na studiach na komputerze pisze się prace magisterskie, a
później w pracy zawodowej ta umiejętność też z pewnością się przyda – stwierdza
czwartoklasistka.
Nauka pisania na komputerze metodą bezwzrokową odbywa
się w gimnazjum w dwóch grupach. Sala komputerowa nie byłaby w stanie pomieścić
jednorazowo wszystkich 36 chętnych. Dlatego część przychodzi na poniedziałkowe
zajęcia, a druga część na wtorkowe. Rozpoczynają się zawsze o godz. 15.00 i
trwają godzinę. Czego w tym czasie młodzież się nauczy? – Na pewno opanuje
wszystkie litery i będzie w stanie pisać z szybkością ok. 140 uderzeń na minutę
bez konieczności spoglądania w przepisywany tekst. Oprócz klawiatury czeskiej
nieco później opanują również polską klawiaturę, co zostało uzgodnione już z
autorem programu, z którego młodzież korzysta – wyjaśnia nauczycielka.
Po kilku lekcjach większość uczniów zdołała
opanować już kilkanaście liter. Każdy jednak uczy się takim tempem, które mu
odpowiada i któremu jest w stanie sprostać. – Program sam prowadzi ucznia, daje
instrukcje, co i jak trzeba pisać – tłumaczy Niewdana, dodając, że nauczyciel
jest tu bardziej do kontroli i pomocy. – Ja muszę dopilnować, czy uczniowie
siedzą poprawnie, czy piszą odpowiednimi palcami i czy nie spoglądają na
klawisze. Nawyk niepatrzenia na klawiaturę jest tu bowiem bardzo istotny.
Czasem zdarza się też, że zapominają, którym palcem co trzeba napisać i wtedy
to ja jestem tu po to, żeby im przypomnieć. Komputer tego nie zrobi. Najwyżej
każe im powtórzyć ćwiczenie, kiedy zbyt długo się zastanawiają lub gubią się w tekście,
ponieważ próbowali ukradkiem zerkać na klawisze – przybliża przebieg zajęć prowadząca.
Po ośmiu lekcjach utrzymanie uwagi przez kolejne 60 minut wcale nie jest łatwe. Plusem zajęć pisania na komputerze jest jednak to, że umiejętności tej gimnazjaliści uczą się tylko w szkole, a do domu nie przynoszą do odrobienia już żadnych dodatkowych zadań.