Studia techniczne? Niektórych absolutnie nie pociągają, inni się ich obawiają. Zdaniem ubiegłorocznych absolwentów Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie, którzy podjęli studia w ostrawskiej Wyższej Szkole Górniczej-Uniwersytecie Technicznym, niepotrzebnie.
W gimnazjum odbyło się spotkanie z przedstawicielami ostrawskiej uczelni kształcącej przyszłych techników. – Staramy się przyciągnąć do nas więcej studentów. Organizujemy co prawda Dzień Otwarty, bierzemy udział w targach uczelni i firm, ale to za mało. Dlatego postawiliśmy na bezpośredni kontakt z uczniami szkół średnich. Naszą kampanię skierowaliśmy również do uczniów Polskiego Gimnazjum – powiedziała „Głosowi” Karin Mikula z kancelarii prorektora ds. studiów Wyższej Szkoły Górniczej-Uniwersytetu Technicznego w Ostrawie. Do czeskocieszyńskiej szkoły zawitała razem z czwórką studentów tej uczelni.
Karin Mikula zapoznała gimnazjalistów z możliwościami studiów w WSG-UT i płynącymi z tego faktu korzyściami. Przedstawiła wydziały, kierunki i programy, jakie można studiować w Ostrawie, a także nowoczesny kampus. Mówiła o sierpniowych kursach przygotowawczych i stypendiach. – Województwo Morawsko-Śląskie, aby zmotywować uczniów do podejmowania studiów technicznych, już drugi rok z kolei wypłaca im stypendia. Chce zahamować odpływ młodych ludzi z naszego regionu, który tak bardzo potrzebuje wykształconych techników. Dla studentów to bardzo atrakcyjna oferta – przekonywała.
Dla większości uczestniczących w spotkaniu gimnazjalistów najlepszą reklamą ostrawskiej uczelni były jednak konkretne doświadczenia starszych kolegów, którzy zaliczyli już pierwszy semestr – dwie dziewczyny na wydziałach ekonomicznym i inżynierii bezpieczeństwa i dwóch chłopaków na wydziałach maszynoznawstwa oraz elektrotechniki i informatyki. Jakie są ich spostrzeżenia? O tym więcej w ostatnim, papierowym wydaniu gazety.