środa, 24 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Bony, Horacji, Jerzego| CZ: Jiří
Glos Live
/
Nahoru

Cierlickie Lato Filmowe. Już za miesiąc kameralny festiwal z mnóstwem filmów | 04.08.2022

Druga edycja wznowionego Cierlickiego Lata Filmowego, organizowana przez Kongres Polaków w RC oraz Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej, odbędzie się po wakacjach. Od czwartku 8 września do niedzieli 11 września w cierlickim kinie „Wolność” na widzów z obu stron Olzy czekać będzie prawdziwa uczta filmowa. Rozmawiamy z organizatorką festiwalu Elżbietą Štěrbą-Molendą.

Ten tekst przeczytasz za 5 min. 30 s
Fot. screen YT/Głos Brandysa
 

W zeszłym roku odbyła się pierwsza edycja CieLaFu po wieloletniej przerwie. Co doprowadziło do wznowienia tej imprezy?

Z grupą organizatorów, którzy wywodzą się z czeskiej ekipy Kina na Granicy,  wpadliśmy na pomysł zorganizowania jakiegoś wydarzenia kulturalnego. Z racji tego, że mieszkam w Cierlicku i dobrze pamiętam początki Cierlickiego Lata Filmowego, postanowiliśmy reaktywować właśnie tę imprezę. 
Jak na ekspresowe tempo przygotowań zeszłorocznej edycji, byliśmy zadowoleni z efektu. Okazało się, że taka impreza w „dolańskiej” części regionu jest potrzebna. Nie tylko dla naszej polskiej mniejszości, ale także dla cierliczan i mieszkańców okolicznych wiosek i miast. 
 

Jakie filmy pokażecie w tym roku i ile ich będzie?

Ilość filmów jest taka sama, jak rok temu, czyli 15 z lekką przewagą filmów polskich. Zaczynamy już w czwartek 8 września,  aby wykorzystać jeden wieczór więcej. Razem z organizatorami Babiego Lata Filmowego z Bystrzycy zdecydowaliśmy się na wspólny przedinauguracyjny punkt programu Cierlicku rozpoczniemy obie imprezy od starszego filmu Kazimierza Kutza.

Potem już polecą nowości. Jeszcze w czwartek chcemy zaprezentować dramat Jana P. Matuszyńskiego „Żeby nie było śladów” opowiadający o sprawie Grzegorza Przemyka, pobitego przez milicjantów ze skutkiem śmiertelnym. Oficjalne rozpoczęcie nastąpi w piątek o godzinie 18. a filmem otwarcia będzie „Fucking Bornholm” z Maciejem Stuhrem w roli głównej. Mamy też już potwierdzoną premierę czeskiego filmu „Jan Žižka". Przedpremierowo z kolei udało nam się załatwić film „Cicha Ziemia”, który w Czechach wejdzie do kin dopiero w drugiej połowie września.
 

Czy macie w planach projekcje dla szkół?

Tak. Do tego będziemy też prezentować filmy zrealizowane przez uczniów z regionu w ramach projektu stowarzyszenia Post Bellum pod nazwą „Historie naszych sąsiadów”. W projekcie brała udział młodzież ze szkół podstawowych z Trzyńca i Czeskiego Cieszyna, a także z Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie.
 

Wybrane przez was filmy charakteryzuje różnorodność gatunkowa. Na których z nich spodziewa się pani najliczniejszej widowni? 

Myślę, że wszystkie filmy są warte obejrzenia. W tym roku mamy tak bogaty program, że sama bym chętnie siedziała całe trzy dni w sali kinowej. Ja zawsze najbardziej reklamuję polskie filmy, chcę żeby nie tylko nasza mniejszość, ale również czeska publiczność przekonała się jaki wysoki poziom reprezentuje polska kinematografia. Wszystkie polskie filmy pokażemy z czeskimi napisami, więc nie trzeba się bać bariery językowej.
 


 
Pojawią się na festiwalu jacyś goście specjalni?

Przyznam się, że jeszcze nie wiem. Jesteśmy w trakcie rozmów z filmowcami. Zaprosiliśmy aktorów i reżyserkę filmu „Cicha Ziemia”, więc być może uda im się przyjechać. Goście specjalni nie są jednak priorytetem tego festiwalu. 
Mamy zaplanowane ciekawe wprowadzenia do filmów. Te polskie będzie zapowiadać Magda Miśka-Jackowska, która jest dobrze znana polskim kinomanom, a także czytelnikom jako  autorka książki o Wojciechu Pilarze. Czeskie filmy natomiast wprowadza Martin Novosad, dyrektor programowy CieLaFu.


Czekają nas jakieś festiwalowe nowości?

Tak. Dodaliśmy to, czego w zeszłym roku brakowało, czyli przedsprzedaż internetową. Obecnie jest to rzecz raczej automatyczna, więc bilety znajdą sięw przedsprzedaży na portalu www.goout.cz. Bilety powinny być dostępne już od 8 sierpnia. Oczywiście będzie można kupić wejściówki także na miejscu.
 

Czego jeszcze poza filmami mogą oczekiwać uczestnicy? 

Poza filmami zostajemy przy tym, co sprawdziło nam się w zeszłym roku, czyli przy takich chill-outowych wieczorach z muzyką. W piątek i w sobotę zapraszamy całe rodziny, przygotowujemy bowiem strefę dla dzieci. Udało nam się umówić z Bielską Wytwórnią Filmów Rysunkowych, która pokaże filmy dla dzieci, a w tym czasie rodzice będą mogli w spokoju pójść do kina. Organizujemy ponadto wystawę plakatów.


Czy w obecnych czasach Netfliksa, HBO i innych platform streamingowych kino jest nadal czymś atrakcyjnym?

Sama się nad tym zastanawiam. Ja też jestem zwolenniczka platform streamingowych, ale myślę, że takie kameralne festiwale nadal są czymś atrakcyjnym. W kinie spotykają się znajomi, którzy w innych okolicznościach nie znajdują do tego okazji. Mogą ponadto na bieżąco wymieniać swoje opinie na temat obejrzanych filmów. Podczas oglądania filmu w domu nie mamy możliwości porozmawiać z kimś bezpośrednio po filmie czy tez usłyszeć coś ciekawego od prowadzących. Nadal wierzę, że istnieją osoby, które tak po prostu lubią chodzić do kina. Właśnie na takich mniejszych festiwalach jest okazja do zobaczenia w pigułce tych najlepszych filmów ubiegłego sezonu.
 
***

Czytelnicy zainteresowani Cierlickim Latem FIlmowym, mogą na bieżąco śledzić strony internetowe www.cielaf.cz lub facebooka: www.facebook.com/CierlickieLatoFilmowe. 
 
Rozmawiał: Jakub Czepiec




Może Cię zainteresować.