Tegoroczne 74. Gorolski Święto po raz pierwszy w historii miało charakter hybrydowy. Wydarzenia słynnego jabłonkowskiego festiwalu folklorystycznego można było śledzić zarówno on-line, jak również oglądać na żywo.
Niedzielny koncert Gorolskigo Święta rozpoczął się punktualnie w południe. Ze sceny amfiteatru w Lasku Miejskim w Jabłonkowie zabrzmiał hejnał Tygodnia Kultury Beskidzkiej, tradycyjnie wystąpiły tam również połączone chóry „Gorol” i „Melodia”. Oficjalnej inauguracji dokonali zaś wspólnie prezes Miejscowego Koła PZKO w Jabłonkowie Jan Ryłko oraz burmistrz Jabłonkowa Jiří Hamrozi.
– W ten mokry i deszczowy dzień witam was wszystkich zgromadzonych w Lasku Miejskim. Witam także internautów, którzy zasiedli przed monitorami swoich komputerów – mówił Jan Ryłko, dodając, że miłośnicy Gorolskigo Święta śledzą on-line jego wydarzenia nie tylko w Czechach i Polsce, ale w całej Europie. – Pozdrawiam również Australię, a także naszych przyjaciół z Litwy. Cieszę się, że jesteście z nami – mówił Ryłko.
Przypomniał on jednocześnie, że na program tegorocznego festiwalu w poważny sposób wpłynęła pandemia koronawirusa. – W efekcie jest ono inne od tego „Gorola”, do jakiego byliśmy przyzwyczajeni od lat. Mimo to przygotowaliśmy fajny program i myślę, że się wam spodoba. Tegoroczne Gorolski Święto jest również powrotem do naszych korzeni. Do czasów, kiedy nie utrzymywaliśmy jeszcze kontaktów z Tygodniem Kultury Beskidzkiej, a występowały u nas jedynie zespoły z sąsiedniej Wisły – dodał.
Po części oficjalnej jak zwykle rozpoczęła się popołudniowa rewia beskidzkiego folkloru. W jej trakcie na scenie jabłonkowskiego amfiteatru zaprezentowało się kilkanaście znanych zaolziańskich zespołów i kapel folklorystycznych.