Jeśli na wieży ratusza czy kościoła znajduje się bania, czyli – jak my mówimy – gałka, możemy przypuszczać, że coś tam zostało ukryte. Wszystko dlatego, że w człowieku tkwi tajemna siła, która każe mu pozostawić po sobie ślad, czy to wiadomość zaplombowaną w butelce i wrzuconą do morza czy dokumenty zamurowane w ścianie.
A wszelkie władze mają dodatkowo skłonność do chwalenia się własnymi osiągnięciami – mówi Mariusz Makowski, kustosz Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie,. Muzealnik specjalnie z myślą o Czytelnikach „Głosu Ludu” opowiada nam historię dokumentów z ratuszowej wieży w Cieszynie.
Ratusz przy cieszyńskim rynku istnieje od ponad pięciuset lat. Obecny barokowo-klasycystyczny gmach z wieżą zwieńczoną architektoniczną latarnią pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku. Generalną przebudowę budynek przeszedł w 1800 roku, natomiast budowę wieży ratuszowej zainicjowano w marcu 1801 roku. Inwestycję zakończono 1 września tegoż roku uroczystym umieszczeniem na jej szczycie korony i tzw. bani zawierającej okolicznościowe dokumenty.
Wydarzenie opisał Ignacy Ekhel w utworze pt. „Carmen in coronamentum turris curias Teschinensis... (Pieśń na uwieńczenie koroną wieży ratusza cieszyńskiego...). Zanotował on wówczas: „Rynek wypełniony kompanią stu żołnierzy i ludem oczekiwał na przybycie księcia Alberta. Ale oto zaczyna się uroczystość. Grają bębny, strzelają moździerze, gra muzyka, sześciu starców niesie koronę wieżową, dwanaście dziewcząt biało ubranych im asystuje. Porządek utrzymuje bractwo kurkowe – straż przyboczna księcia Alberta. Idzie senat miejski, za nim tłum. Mowę wygłosił syndyk cieszyński Piotr Sporschil. Koronę wciągnął na wieżę cieśla Jan Kucharz. Wypił tam za zdrowie cesarskiej rodziny, wszystkich urzędników i pracujących przy budowie robotników...”.
Niestety w 1836 roku wybuchł ostatni duży pożar, który strawił centrum Cieszyna. Po tym kataklizmie, w 1845 roku, ratusz przeszedł kolejny generalny remont. Jego ukoronowaniem było umieszczenie w bani wieży blaszanej tuby zawierającej napisany w 1825 roku przez burmistrza Cieszyna Alojzego Kaufmanna rękopis kroniki miasta oraz zalakowaną butelkę, w której znajdował się papier listowy z widokiem Cieszyna, monety i litografie ukazujące mieszczańskie stroje z tej epoki. Wszystkie te pamiątki znajdują się obecnie w zbiorach Muzeum Śląska Cieszyńskiego.
Cały artykuł w sobotnim, drukowanym wydaniu gazety.