Filmy jednak to nie tylko obraz i zdjęcia, trzeba też mieć dobry dźwięk i muzykę. Tym tematem zajmował się muzyk i kompozytor Franciszek Humel. – Muzyka filmowa jest moją wielką pasją i od zawsze wiedziałem, że to jest temat, którym chcę się zajmować na co dzień. Na warsztatach mogę rozwijać swoje zdolności. A na dodatek robię to z paczką ludzi, którzy są tak samo jak ja zafascynowani filmem – powiedział. Dodał też, że WaTeFiKo dają uczestnikom możliwość tworzyć prawdziwą sztukę. – Nie ma tutaj żadnych zleceniodawców, więc nie ma też żadnych ograniczeń, nikt nam niczego nie narzuca – wyjaśnił.

Do osób, które do Koszarzysk zawitały po raz pierwszy, należał student produkcji audiowizualnej Radek Lugsch. – Jestem już na czwartym roku szkoły filmowej w Zlinie na specjalizacji kamera, siłą rzeczy uczyłem zatem tutaj właśnie tej sztuki – powiedział. Warsztaty to miejsce, gdzie spotykają się amatorzy z ludźmi, którzy są już obecni w branży filmowej. – Wymieniamy się kontaktami i kiedy potrzebujemy pomocy w naszych prywatnych projektach, to możemy do siebie zadzwonić i skonsultować, co trzeba – przyznał Lugsch.

 

Na Pasieczki przybyli także pasjonaci, którzy nie studiują filmu ani nie zajmują się nim na co dzień. – O warsztatach dowiedziałam się z plakatów wywieszonych w gimnazjum. Filmem trochę się interesuję i pomyślałam, że może to być świetna okazja, by poznać i nauczyć się czegoś nowego – zdradziła uczestniczka i uczennica Polskiego Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie, Jana Kaletowa. Jej zdaniem, impreza jest bardzo udana, a inni uczestnicy i lektorzy są zawsze gotowi do pomocy.

W tym roku powstało w Koszarzyskach sześć filmów różnych gatunków. – Większość filmów utrzymana jest w mroczniejszych klimatach, może trochę nawet w konwencji horroru. Zainspirowaliśmy się zdjęciami, które zostały wyprodukowane w ciemni i na ich podstawie powstał jeden ze scenariuszy – przyznał Bartek Klimsza.

 

– Ja z kolei pomagałam przy produkcji filmu animowanego. Tutaj też trzeba było napisać scenariusz, potem stworzyć postacie i w końcu wszystko nagrać – dopowiedziała Jana Kaletowa, która przyznała, że jeśli tylko będzie mogła, w przyszłym roku na pewno przyjedzie do Koszarzysk.

 

Organizatorzy planują na podstawie zrealizowanych filmów stworzyć materiały promocyjne, które zostaną rozesłane do potencjalnych zainteresowanych w regionie. – Naszym celem jest zachęcenie większej liczby młodych ludzi do udziału w naszych warsztatach – dodał Klimsza. 

Warsztaty Teatralno-Filmowe w Koszarzyskach-Pasieczkach w tym roku odbywały się w dniach od 19 do 27 sierpnia.