Ostrawa: Ewa Farna odpaliła petardę na Coloursach | 21.07.2023
Za nami kolejny udany dzień spędzony w ostrawskich Dolnych
Witkowicach. Festiwal Colours of Ostrava to nie tylko koncerty zagranicznych
gwiazd, ale – jak w przypadku Ewy Farnej czy Chinaski – również świetna okazja
do obejrzenia na żywo czołowych artystów z naszego kraju.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Ewa Farna dała koncert na głównej festiwalowej scenie. Fot. MICHAŁ CHWIEDUK
Ze znakomitej strony wokalnej pokazała się w czwartek na
Coloursach wokalistka Ewa Farna. Jej koncert naszpikowany był nie tylko
przebojami, ale też niespodziankami, świetną interakcją z publicznością i
poczuciem humoru. Farna, która w swoim repertuarze posiada zarówno utwory
śpiewane po czesku, jak też po polsku, była twardym orzechem do zgryzienia dla…
tłumaczy jej koncertu na język migowy. Tak – m.in. ten koncert skierowany był
również do osób niesłyszących, co jest ewenementem na skalę światową.
Wieczorem, w zastępstwie chorej Ellie Goulding, na Liberty
Stage zagrała czeska formacja rockowa Chinaski. Było energicznie, jak przystało
na Chinaski, i tłumnie, jak przystało na jedną z rodzimych gwiazd muzycznych.
Zagraniczny line-up też w czwartek nie zawiódł. Na głównej
scenie popis swoich nietuzinkowych możliwości wokalnych dał Brytyjczyk Jacob Collier,
po nim wystąpił Kavinsky – francuski pionier elektropowego synthwave.
Dziś, w trzecim dniu festiwalu, ciekawie zapowiada się m.in.
koncert mega-gwiazdy, nigeryjskiego wokalisty o pseudonimie Burna Boy. Jak zdradziła
dziennikarzom szefowa Coloursów, Zlata Holušowa, artysta jest najdroższym nabytkiem w historii ostrawskiego festiwalu.
Finansowo pokonał nawet takich wykonawców z przeszłości, jak Imagine
Dragons czy Bjoerk. Burna Boy wyprzedał ostatnio chociażby słynny stadion Wembley, zobaczymy
zatem, na ile uda mu się zaskarbić serca widowni Coloursów. Ten koncert
zaplanowano na godz. 23.15.