czwartek, 2 maja 2024
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
Glos Live
/
Nahoru

Zaloguj się


E-mail:
Hasło:

Pop Art: Oddech Bruce'a Lee. »Wojownik« nie tylko dla fanów sztuk walk | 17.09.2023

Szukając powiewu świeżości w zatrzęsieniu przewidywalnych produkcji telewizyjnych warto zwrócić uwagę na dzieło, na pierwszy rzut oka niezbyt oryginalne. Pozory jednak mylą.

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 45 s
Premium
Img Andrew Koji (z lewej) rozdaje ciosy niczym legendarny Bruce Lee. Fot. mat. prasowe
Andrew Koji (z lewej) rozdaje ciosy niczym legendarny Bruce Lee. Fot. mat. prasowe

RECENZJE
WOJOWNIK
Ten serial powstał w hołdzie dla Bruce’a Lee, ikony wschodnich sztuk walk, najlepszego z najlepszych wojowników kung-fu. Bruce Lee, który już za życia został legendą, w swoich filmach w niepowtarzalny sposób promował chińskie sztuki walk, zyskując rzesze wiernych fanów na całym świecie. Jego kult trwa do dziś, nawet 50 lat po tragicznej śmierci. I jak pisał wieszcz Adam Mickiewicz, „było cymbalistów wielu, ale żaden z nich nie śmiał zagrać przy Jankielu”. Do czasu.
Ta chwila nadeszła wraz z pomysłem córki Bruce’a Lee, Shannon Lee, która postanowiła przelać na szklany ekran luźne zapiski swojego ojca, który w czasach swojej największej świetności przymierzał się do nakręcenia serialu o Chińczykach w XIX-wiecznym San Francisco. „Wojownik” w lipcu zameldował się w serwisie HBO Max z trzecim, jak dla mnie najbardziej soczyst

Do końca pozostało 80% artykułu.

Jeżeli jesteś zainteresowany dostępem do strefy PREMIUM, załóż konto i wybierz jeden z pięciu dostępnych pakietów. Miesięczny dostęp tylko 49 CZK! Wypróbuj jeszcze dziś.
Chcete li pokračovat ve čtení článku, založte si účet a vyberte si jeden z pěti balíčků. Měsícní předplatné jen za 49 Kč! Vyzkoušejte ještě dnes.


Może Cię zainteresować.