czwartek, 2 maja 2024
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
Glos Live
/
Nahoru

Zaloguj się


E-mail:
Hasło:

Pop Art: Recenzja »Zielonej granicy« Agnieszki Holland | 13.10.2023

Nie milkną echa najnowszego obrazu Agnieszki Holland. „Zielona granica” po premierze w polskich kinach od 19 października zagości również w salach kinowych w Republice Czeskiej. Dyskusje na temat tego filmu w Czechach będą na pewno mniej fanatyczne, ale równie zaciekłe. Granica to obecnie stan zapalny.

Ten tekst przeczytasz za 5 min. 60 s
Premium
Img Kadr z filmu „Zielona granica“. Fot. mat. prasowe
Kadr z filmu „Zielona granica“. Fot. mat. prasowe

Agnieszka Holland lubi prowokować, ale nie aż tak, jak duński reżyser Lars von Trier czy – pozostając jednak na polskim podwórku – Wojciech Smarzowski. Głośny najnowszy obraz wybitnej polskiej reżyserki – „Zielona granica” zdążył już namieszać w polskich głowach, a 19 października swoją premierę będzie miał też w czeskich kinach. Po przedpremierowym zaolziańskim pokazie w trzynieckim kinie Kosmos, w ramach 31. Babiego Lata Filmowego sygnowanego od lat przez Tadeusza Wantułę, wiem na pewno, że najnowszy film lubianej przez Czechów reżyserki też sporo namiesza w czeskich głowach.

Tak się bowiem złożyło w tych trudnych czasach, że każdy ma prawo do swojego zdania na temat uchodźców i nikt mu tego prawa nie odbierze. Na całe szczęście. Reżyserka, podobnie jak w swoich wcześniejszych filmach, stawia trudne pytania, na które nie ma też jednoznacznych odpowiedzi. Po seansie pozostaje więc w naszych głowach typowy dla Holland stan moralnego niepokoju, który jedni zapijają kawą lub czymś mocniejsz
Do końca pozostało 80% artykułu.

Jeżeli jesteś zainteresowany dostępem do strefy PREMIUM, załóż konto i wybierz jeden z pięciu dostępnych pakietów. Miesięczny dostęp tylko 49 CZK! Wypróbuj jeszcze dziś.
Chcete li pokračovat ve čtení článku, založte si účet a vyberte si jeden z pěti balíčků. Měsícní předplatné jen za 49 Kč! Vyzkoušejte ještě dnes.


Może Cię zainteresować.