Zapomniany Wyspiański? Nie, to Franciszek Świder | 10.11.2023
„Franciszek Świder. Ludzie z otoczenia artysty” – taki ma
tytuł wystawa przygotowana z okazji 110. urodzin pochodzącego z Karwiny malarza
akademickiego. Chociaż po raz pierwszy próbowano ją pokazać już przed dwoma
laty – Franciszek Świder urodził się w 1911 roku – z powodu pandemii koronawirusa
nie udało jej się wtedy udostępnić publiczności.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Na czwartkowy wernisaż przyszły tłumy. Pierwsza z lewej strony stoi synowa artysty Emilia Świder. Fot. BEATA SCHÖNWALD
Spóźnioną jubileuszową wystawę twórczości Świdra zorganizowała
Biblioteka Miejska w Czeskim Cieszynie przy współpracy z rodziną artysty. Otwarto
ją w czwartek w galerii „Most”, działającej tuż obok mostu na Olzie. Zastępca
burmistrza Czeskiego Cieszyna Vít Slováček zwrócił uwagę na symboliczny wymiar,
jako że Franciszek Świder obejmował swoją twórczością zarówno polską, jak i czeską
część tego regionu .Świder był
jednak „więcej niż region”. To słowa wykładowcy historii sztuki Petra Holego,
które przytoczył na czwartkowym wernisażu pedagog i plastyk Władysław Kubień.
29 grudnia
do tego dnia można podziwiać wystawę prac Franciszka Świdra w czeskocieszyńskiej
galerii „Most”.
Przypomniał też opinię innego znawcy, rektora Akademii Sztuk Pięknych w
Krakowie Wiktora Zina, który na spotkaniu w czeskocieszyńskim Polskim Gimnazjum
powiedział, że gdyby dzieła Świdra pokazać w Krakowie, to wiele osób uważałoby,
że chodzi o zapomnianą twórczość Mehoffera czy Wyspiańskiego. Ze względu na kolorystykę,
zainteresowanie ludowością, sposób malowania i jego grafiki, Zin sytuował go w
Młodej Polsce.
Kuratorka wystawy Jana Galášowa powołała się z kolei na
słowa prof. Daniela Kadłubca, który powiedział o Świdrze, że gdyby po studiach
w praskiej akademii został w stolicy i tam pracował, jego dzieło byłoby znane w
całym kraju, a może nawet w całej Europie. On jednak postanowił wrócić do ukochanej
Karwiny i tam tworzył, znajdując inspirację w otaczających go ludziach,
krajobrazach, wydarzeniach.