Minął kolejny rok i Głuchówką znów popłynęły wianki. W sobotę w parku koło Domu Polskiego w Bystrzycy odbyła się kolejna edycja Festiwalu Świętojańskiego. Pogoda dopisała, przyszły tłumy.
Program tegorocznego festiwalu przygotowały miejscowe zespoły folklorystyczne oraz kapele przy wsparciu finansowym gminy. – W tym roku daliśmy zespołom wolną rękę i myślę, że tak jest dobrze. Nie trzeba zapraszać zagranicznych gości, skoro mamy własnych wykonawców prezentujących taki poziom – stwierdził wójt Bystrzycy Roman Wróbel.
Na scenie zaprezentowały się w blisko dwugodzinnym programie miejscowe zespoły działające pod kierownictwem Ewy Nemec, Alicji Twardzik i Renaty Polok. Najmłodszy z nich, „Trowniczek”, skupia dzieci w wieku 3-6 lat, „Łączkę” tworzą dwie grupy młodszych i starszych dzieci szkolnych, natomiast „Bystrzyca” jest zespołem młodzieżowym miejscowego koła PZKO. Grały kapele „Nowina” i „Bezmiana”. – Rozpoczynamy od tańców gorolskich, potem sięgamy po folklor polski, czeski i słowacki, by w końcu wrócić w nasze rodzinne strony – przybliżyła Nemec.
Więcej o bystrzyckich obchodach św. Jóna w papierowym „Głosie”. Póki co zapraszamy do obejrzenia zdjęć autorstwa Beaty Schönwald.