Grają wszystkimi barwami i przyciągają wzrok. Zamiast na płótnie powstają na tafli szklanej, w związku z czym nazywane są obrazami na szkle. We wtorek w karwińskiej sali wystawowej Muzeum Ziemi Cieszyńskiej została zainaugurowana wystawa poświęcona tej specyficznej dziedzinie sztuki malarskiej.
Wystawa obrazków na szkle malowanych została zapożyczona w całości z Muzeum Beskidów we Frydku-Mistku. Pokazuje ona rozwój malarstwa na szkle na terenach dzisiejszej Republiki Czeskiej, ze szczególnym uwzględnieniem okolic Frydku i Cieszyna. Na wystawie znajdziemy jednak również eksponaty z rejonów bardziej odległych – Moraw Północnych, czeskiego pogranicza, a nawet Słowacji.
Obrazy na szkle tak naprawdę powinny nazywać się obrazami pod szkłem. Powstają bowiem na dolnej stronie tafli, gdy tymczasem górna strona stanowi naturalną warstwę ochronną malowidła. To duży plus. Taki obrazek nie jest narażony na działanie czynników zewnętrznych, jak kurz, brud czy niepogoda.
Popularność malarstwa na szkle nie utrzymała się zbyt długo. Pod koniec XIX wieku ta technika praktycznie zanikła i na początku XX wieku pojawiała się już tylko sporadycznie jako coś archaicznego. Mimo to nawet sto lat później nie przestaje inspirować. Dowodem tego są dzieła współczesnych autorów, takich jak zmarły niedawno Antoni Szpyrc z Wędryni. Jego twórczość możemy zobaczyć również na wystawie w Karwinie. Konkretnie chodzi o jego obrazki na szkle przedstawiające obrzędowość ludową i rzemiosło dawnego Jabłonkowa.
Wystawę można oglądać do końca lipca w karwińskiej sali wystawowej Muzeum Ziemi Cieszyńskiej.