Pierwsza część koncertu należała do jubilata. – To program wybrany z różnych sali koncertowych. Te utwory śpiewaliśmy zarówno w okolicy, jak i w miejscach bardziej odległych – jako pierwszy zespół z Europy Środkowo-Wschodniej w katedrze Winchester, w filharmonii berlińskiej, w bazylikach w Krakowie czy w Filharmonii Koszalińskiej – zdradził „Głosowi” jeszcze przed wyjściem na scenę dyrygent i kierownik artystyczny „Hutnika”, Cezary Drzewiecki. Chórowi akompaniowała na fortepianie Beata Drzewiecka.

Sobotnią galę jubileuszową „Hutnika” prowadziła gościnnie chórzystka „Canticum Novum”, Krystyna Pękała. – William Shakespeare raz powiedział, że kiedy dzielimy się żalem z drugim człowiekiem, żal staje się o połowę mniejszy. Kiedy zaś dzielimy się radością, rośnie ona dwukrotnie. Jak zatem musi rosnąć radość „Hutnika” dzielącego się swymi emocjami z wami wszystkimi zebranymi dziś na widowni – przekonywała, dodając, że 65 lat to niemała liczba, a zespół – jako że nie należy do leniwych – wykorzystał każdą godzinę pracy jak najowocniej. Dowodem na to było m.in. zdobycie w 2017 roku Złotego Dyplomu i Pucharu na X Festiwalu Chóralnym „Gaude Cantem” w Bielsku-Białej. 

Urodzinowy koncert „Hutnika” był okazją nie tylko do zaprezentowania znakomitej formy śpiewaczej, ale także do nagrodzenia kwiatami najbardziej wytrwałych i doświadczonych chórzystów. Z pań była to Halina Hławiczka, która zapisała się do zespołu w 1962 roku, z panów – urodzony w 1937 roku Tadeusz Kornuta.

– Zespół jest znakomity, bardzo zdyscyplinowany i chętny do śpiewania. Podziwiać należy to, że wymieszany jest rocznikowo. Śpiewają u nas zarówno 30-latki, jak i 80-latki. Wszystkie lata były dla chóru bardzo pracowite, bo też słynie on z tego, że dużo koncertuje – podsumował dyrygent Cezary Drzewiecki.

W drugiej części sobotniego wydarzenia muzycznego wystąpił Chór Miasta Wrbna pod Pradziadem. Do Trzyńca przyjechał na zasadzie rewizyty, jako że rok temu PZS „Hutnik” gościł w Wrbnie na festiwalu. Chór pod batutą Leoša Sekaniny wykonał m.in. również jeden polski utwór. W finale natomiast oba zespoły połączyły siły i zaśpiewały „Ave verum” Mozarta.