W wieku 80 lat zmarł Karel Gott. Czech, którego pokochała Polska | 02.10.2019
Legenda czeskiej muzyki pop zmarła w domu w kręgu rodziny po ciężkiej i długiej chorobie. Informację czeskim mediom przekazała jego żona Ivana Gottowa za pośrednictwem rzeczniczki prasowej Anety Stolzowej.
We wrześniu piosenkarz przyznał, że cierpi na ostrą białaczkę i jest pod opieką specjalistów. Problemy zdrowotne doskwierały mu już od 2015 roku.
Karel Gott przyszedł na świat 14 lipca 1939 w Pilźnie. Karierę rozpoczął, zdobywając angaż w praskiej kawiarni nad Wełtawą w 1958. Dwa lata później rozpoczął studia w praskim Konserwatorium, pod kierunkiem Konstantina Karenina (ucznia Fiodora Szalapina).
Pierwsze koncerty zagraniczne odbył w Polsce z Jazzową Orkiestrą Czechosłowackiego Radia. Wystąpił na festiwalu sopockim w 1964 roku wykonując po polsku piosenkę Kot Teofil (III nagroda). Później – w latach 1970, 1975, 1986 i 2006 – występował już jako gwiazda.
Wydał około 300 płyt. Szacuje się, że sprzedał ich od 30 do 100 milionów. Wiadomo, że w Czechach i na Słowacji sprzedano około 15 milionów, za co otrzymał diamentową płytę Supraphonu. Poza Albanią i Skandynawią występował we wszystkich krajach Europy, a także w Ameryce Północnej i Południowej, Azji i w Australii. Występował na scenach całego świata. Miał setki romansów, kochały się w nim Czeszki, Niemki, Austriaczki, Rosjanki i Polki. Miał wiele przydomków – od "Słowiańskiego Sinatry" czy "złotego głosu z Pragi" do "Presleya Wełtawy".
"Nesmírně zarmucující zpráva pro celou naši zemi. Karel Gott byl skutečný Umělec, který se rozdával druhým. To je vyčerpávající, ale právě to činí umělce umělcem. Karel Gott daroval svůj život generacím, daroval se nám všem,” uvedl prezident republiky Miloš Zeman.