piątek, 26 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Wieczór z legendą hard rocka  | 05.12.2019

Deep Purple, jedna z najważniejszych formacji w historii muzyki rockowej, w środę wieczorem zagrała w zapełnionej Ostravar Arenie. Do Ostrawy muzycy przyjechali po raz czwarty w karierze.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Deep Purple podczas środowego koncertu w Ostrawie. Fot. NORBERT DĄBKOWSKI

Po godz. 20.15 ze sceny zabrzmiały pierwsze dźwięki "Highgway Star", kultowego utworu z płyty "Machine Head". Zespół podczas tegorocznej trasy koncertowej nastawił się na cały przekrój twórczości, ze szczególnym uwzględnieniem albumów z lat 70. XX wieku. Dla młodych słuchaczy, których nie brakowało pod sceną, jak również dla generacji Iana Gillana i spółki właśnie piosenki z płyt "in Rock", "Machine Head" czy "Fireball" mają najwyższą wartość.

Walkę z upływającym czasem i siwiejącymi włosami można sobie umilić - Ian Gillan za mikrofonem może nie brylował, jak za dawnych lat, ale było widać, że wciąż lubi swój zawód, a grane w kółko takie hity, jak "Smoke on the Water" czy "Black Night" (ten drugi zabrzmiał w finale koncertu) nie sprawiały mu szczególnych problemów. W trakcie półtoragodzinnego koncertu największą energią emanował niemniej najmłodszy członek zespołu, amerykański gitarzysta Steve Morse, który wzmocnił Deep Purple w 1994 roku. 

Publiczność, wśród której prawie co drugi fan Deep Purple mówił po polsku, bawiła się świetnie. Obszerna recenzja koncertu pojawi się w nowym wydaniu rubryki Pop Art.

 

  

 

Deep Purple

 



Może Cię zainteresować.