Bystrzyca: kiedy zimno niestraszne, a wręcz wskazane | 15.02.2025
W Bystrzycy wpadli na ciekawy sposób, jak spędzić
Walentynki. Piątkowego południa miłośnicy morsowania zebrali się obok
Głuchówki, by zażyć zimnej kąpieli.
Atmosfera była wyśmienita, gdyż aura była iście zimowa. Brzegi
rzeki były zabielone, przygotowano schodki do wody. – Morsowało dziś ponad 50
osób, a najstarsza miała powyżej 80 lat – mówił „Głosowi” Jan Michalik, jeden z
organizatorów wydarzenia.
Dla wielu uczestników były to debiutanckie próby morsowania. – To
jest mój pierwszy raz. Na początku
trzeba walczyć z zimnem, ale po chwili jest łatwiej. Ale jak się wychodzi, to ma
się uczucie euforii – dzielił się wrażeniami Marcel Szmek z Bystrzycy.
Morsy, po udanej kąpieli, jak już się przebrali w suche
ubrania, mogli się rozgrzać przy ogniu, grochówce i herbacie z rumem. Jak było,
można zobaczyć na zdjęciach i krótkim materiale filmowym poniżej.