piątek, 25 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Zaloguj się


E-mail:
Hasło:

Skoro jarmark, to muszą być zwierzęta! | 20.10.2023

Euroregionalny Jarmark w Łomnej Dolnej to jedno z największych wydarzeń w regionie, które promuje folklor, a przede wszystkim tradycje rolnicze. Wystawa zwierząt gospodarstwa domowego oraz pokazy różnych ras owiec, kóz, krów i koni połączone z fachowym komentarzem każdego roku przyciągają setki osób z bliska i daleka. – Bardzo się cieszę, jak ta wystawa się rozwinęła – przyznaje Karol Skupień z Piosku, pomysłodawca, organizator wystawy i wieloletni konferansjer łomniańskiego jarmarku.

Ten tekst przeczytasz za 11 min.
Premium
Img Karol Skupień to pomysłodawca, organizator wystawy zwierząt i wieloletni konferansjer Euroregionalnego Jarmarku w Łomnej Dolnej. Fot. ŁUKASZ KLIMANIEC
Karol Skupień to pomysłodawca, organizator wystawy zwierząt i wieloletni konferansjer Euroregionalnego Jarmarku w Łomnej Dolnej. Fot. ŁUKASZ KLIMANIEC

Kiedy umawialiśmy się na tę rozmowę nie był pan pewny terminu, bo dla rolników to pracowity czas. Co takiego się dzieje?
– Trwają jeszcze prace jesienne. Kosimy na przykład lucernę, czyli taką koniczynę. Choć jest październik, to zostało nam jeszcze osiem hektarów do sprzątnięcia z pola. Ten rok rolniczy był bardzo ciepły i wilgotny w naszym regionie, a to sprzyja roślinom. Jesienią robi się też siewy zbóż ozimych. W moim przypadku to pszenica ozima. Większość już jest zasiana, zostały jakieś cztery hektary. Ale pogoda trochę nie sprzyja, w sobotę akurat spadł deszcz. Poza tym, kukurydza na kiszonkę jest już sprzątnięta, powoli zaczynamy też orać pola, żeby były przygotowane do siewów wiosennych – w moim wypadku kukurydzy.

Dla rolnika to oczywiste sprawy. Ale większość społeczeństwa nie ma o tym pojęcia...

– W rolnictwie pracuję ponad 40 lat. Pamiętam jeszcze starych ludzi, którym siłą zabrano ziemię. Po aksamitnej rewolucji niektórzy starsi rolnicy odzyskiwali pola i gospodarzyli na nich. W każdej wiosce byli ludzie, którzy mieli w domu małe gospodarstwo – krowę, byka, świnie. Ale kiedy to starsze pokolenie nie miało sił już pracować, to okazało się, że młode pokolenie nie garnie się do przejmowania gospodarstw. Praktycznie nie ma już małych gospodarstw domowych z krową i świniami. Tym samym dzieci i młodzież nie wiedzą nic o rolnictwie. I stąd pojawił się pomysł, by zorganizować taką edukacyjną akcję i pokazać ludziom z okolicy zwierzęta gospodarstwa domowego. A przy okazji pokazać pracę rolnika, który haruje od rana do wieczora, jest na gospodarstwie rolnym, zawsze wtedy kiedy trzeba. Nie może sobie pojechać po południu na przykład na basen, bo trzeba doić krowy, nakarmić je, wygnać na pastwisko, zadbać o sprawy weterynaryjne, przypilnować po
Do końca pozostało 80% artykułu.

Jeżeli jesteś zainteresowany dostępem do strefy PREMIUM, załóż konto i wybierz jeden z pięciu dostępnych pakietów. Miesięczny dostęp tylko 49 CZK! Wypróbuj jeszcze dziś.
Chcete li pokračovat ve čtení článku, založte si účet a vyberte si jeden z pěti balíčků. Měsícní předplatné jen za 49 Kč! Vyzkoušejte ještě dnes.