wtorek, 23 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Ilony, Jerzego, Wojciecha| CZ: Vojtěch
Glos Live
/
Nahoru

ZDANIEM DANUTY CHLUP: Szubienica przed domem hetmana | 01.02.2022

Przed domem hetmana morawsko-śląskiego Ivo Vondráka ktoś postawił szubienicę z napisem „Vlastizdrádce” („Zdrajca ojczyzny”). Hetman przyznaje, że dostaje także inne pogróżki. Podejrzewa platformę „Zdravé forum” („Zdrowe Forum”), sprzeciwiającą się obostrzeniom związanym z koronawirusem. Jej przedstawiciele uznali to za bezpodstawne oskarżenie i pogrozili Vondrákowi prawnikami. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Fot. Norbert Dąbkowski
 
W poniedziałek rano, kiedy pisałam ten komentarz, sprawa cały czas nabierała rozpędu. Bez względu na to, jak się skończy, czy winowajcy zostaną wykryci i ukarani, zwróciłam uwagę na jedną rzecz – mianowicie reakcję Vondráka na przykrą sytuację, w jakiej znalazł się on i jego rodzina. 
 
– Sprawa jest nieprzyjemna, lecz traktuję ją bardziej jako niesmaczną lub nieodpowiednią formę protestu niż rzeczywistą groźbę. Ale, oczywiście, nie lekceważę tego – czytamy jego wypowiedź na portalu Novinky.cz. 
Słowa hetmana świadczące o tym, że tak naprawdę nie czuje się zagrożony, właściwie nie dziwią – żyjemy w konkretnym czasie i miejscu, gdzie ludzie nie mordują się nawzajem z powodu takich spraw, jak poglądy na temat obostrzeń.
 
Z drugiej strony – historia starsza i całkiem nowa wielokrotnie pokazały, że w różnych krajach i regionach spokojnie żyli obok siebie ludzie o różnych poglądach, różnych narodowości lub wyznań. Do momentu, nim ktoś zapalił lont i wybuchła bomba nienawiści. Wtedy to, co wydawało się całkowicie nieprawdopodobne, stało się okrutną prawdą – sąsiad zaczął mordować sąsiada. Na Wołyniu, w byłej Jugosławii, w Syrii… Przykłady można mnożyć. 
 
Przesadzam? Nie można porównywać antagonizmów narodowościowych czy religijnych do sporów dotyczących walki z pandemią? Oczywiście, że można, ponieważ zdążyły się one już przerodzić w konflikt natury ideologicznej. Dlatego, jak uważam, ważna jest także kolejna część wypowiedzi Vondráka, w której przekonuje, że do podobnych ataków dochodzi z powodu złego systemu, który nie dostrzega powagi podobnych ekscesów. – A to umacnia tych, którzy robią takie rzeczy, w przekonaniu, że mogą to robić bezkarnie. Mam wrażenie, że państwo nie reaguje dostatecznie surowo – powiedział hetman. 
 
Zgadzam się z tymi słowami. Osobiście nie uważam stawiania komuś (obojętnie komu i w imię czego) szubienicy przed domem za niesmaczny żart, ale za czyn, który powinien podlegać surowej karze. 
 



Może Cię zainteresować.