piątek, 3 maja 2024
Imieniny: PL: Jaropełka, Marii, Niny| CZ: Alexej
Glos Live
/
Nahoru

Zdaniem Danuty Chlup: Drewniani świadkowie historii | 09.08.2022

Niebawem rozpocznie się remont kapitalny drewnianego kościółka w Marklowicach Dolnych. A ja sobie uświadomiłam, że drewniane zabytki sakralne w naszym regionie silniej oddziałują na moją wyobraźnię niż budynki murowane. Podziwiam drewniane kościoły w Bystrzycy, Nydku, na Praszywce i ten nieszczęsny, unicestwiony i wzniesiony na nowo, w Gutach. 

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Fot. Norbert Dąbkowski/canva.com/szb
 

Może dlatego tak się dzieje, że w naszych szerokościach geograficznych kościoły czy inne zabytki murowane są najczęściej nowsze od tych z drewna, nie przenoszą nas w tak odległą przeszłość. U nas nie ma średniowiecznych kamiennych świątyń, jakie podziwiamy na południu Europy. 

Odwiedziwszy marklowicki kościółek przed remontem, z zamiarem napisania o nim w gazecie, przyglądałam się z bliska poczerniałym wiekowym belkom i próbowałam sobie wyobrazić ludzi, którzy w pierwszej połowie XVIII wieku wznosili pachnącą wówczas świeżym drewnem konstrukcję. Budowali kościół, który był później niemym świadkiem i spokojnego wiejskiego życia, i wielkich wydarzeń historycznych. Chrzczono w nim dzieci, zawierano małżeństwa, odprowadzano zmarłych na wieczność. 

Próbuję sobie wyobrazić ludzi z tamtych czasów, a także ich konie, bo przecież to one z pewnością ciągnęły wozy załadowane ciężkimi belami drewna. Po kiepskich zapewne drogach, które z w niczym nie przypominały tych współczesnych, asfaltowych. 

Remontując stare budynki wznoszone przez przodków, pielęgnujemy ich dziedzictwo. Wierzę, że wyremontowany kościółek w Marklowicach będzie pięknym aktem wdzięczności wobec tych, którzy trzy wieki temu powzięli decyzję o jego budowie, nakreślili plany, ścięli drzewa, które dostarczyły budulca na kościół, dla cieślów i robotników.  

Jestem ciekawa efektów renowacji. Lecz na nie będzie trzeba poczekać do przyszłego lata. 




Może Cię zainteresować.