niedziela, 5 maja 2024
Imieniny: PL: Irydy, Tamary, Waldemara| CZ: Klaudie
Glos Live
/
Nahoru

Zdaniem Danuty Chlup: Nie tylko nasz region jest wyjątkowy | 18.06.2023

Na spotkaniach autorskich lubię opowiadać o moich książkach, jednak cieszy mnie również możliwość opowiedzenia o życiu i działalności Polaków mieszkających na Zaolziu. Taka okazja nadarza się zwłaszcza podczas spotkań w bardziej oddalonych od naszego regionu miejscowościach. Ostatnio tak było w wielkopolskim Krotoszynie.

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Uczestnicy spotkania z Danutą Chlup w wielkopolskim Krotoszynie interesowali się informacjami z historii Śląska Cieszyńskiego i aktualną sytuacją Polaków na Zaolziu. Fot. Krotoszyńska Biblioteka Publiczna im. A. Fiedlera.
Krotoszyn jest jednym z najważniejszych miejsc w fabule mojej nowej powieści obyczajowo-historycznej „Podróż niechciane” (obok „naszego”, bo leżącego na Śląsku Cieszyńskim, Drogomyśla). Jeździłam do tego miasta, aby zgromadzić potrzebne materiały. Zainteresowałam się lokalną historią Krotoszyna, a krotoszynianie odpłacili mi zainteresowaniem Zaolziem.
Niespełna dwa tygodnie temu, podczas promocji powieści w tamtejszej bibliotece, bibliotekarka prowadząca spotkanie mnie poprosiła, abym opowiedziała o historii Zaolzia i o mieszkających tu Polakach.  Nie jestem historykiem, zatem nie wgłębiałam się w szczegóły i niuanse (to zresztą nie było głównym tematem spotkania), lecz zwięźle wyjaśniłam, jak i dlaczego przed ponad stu laty Śląsk Cieszyński został podzielony pomiędzy dwa państwa, jak dalej potoczyła się historia tego skrawka ziemi, przedstawiłam aktualną sytuację Polaków na Zaolziu. Mówiłam o polskim szkolnictwie, najważniejszych organizacjach, mediach, o polskich nabożeństwach.
Okazało się, że temat stosunków polsko-czeskich na Zaolziu i nie tylko w tym regionie interesuje krotoszynian. Pytali mnie o ocenę różnych zjawisk, które sami zaobserwowali, odwiedzając Czechy, nie unikaliśmy „trudnych dat”, czyli 1938 i 1968 roku.
Myślę, że jeżeli chcemy, aby mieszkańcy innych regionów, czy to w Polsce, czy w Czechach, interesowali się nami i naszą małą ojczyzną, to sami powinniśmy okazać zainteresowanie ich lokalną historią. Tymczasem jesteśmy nieraz przekonani, że Śląsk Cieszyński jest wyjątkowy i żaden inny region mu nie dorównuje, jeśli o złożoność historii chodzi, i oburzamy się, kiedy ktoś nie ma o niej pojęcia. Ale czy my znamy dzieje innych regionów, chociażby tych przygranicznych?