niedziela, 5 maja 2024
Imieniny: PL: Irydy, Tamary, Waldemara| CZ: Klaudie
Glos Live
/
Nahoru

Łagodna rewolucja. Niech się święci 3 Maja! | 03.05.2023

Dziś Święto Konstytucji 3 Maja, nazywanej „zamachem stanu”, „bezkrwawą rewolucją” i „łagodną rewolucją”. – Ustawa z 3 maja 1791 roku była próbą ratowania Polski, która pogrążała się w chaosie po rozbiorze z 1772 r. oraz próbą odrzucenia rosyjskiego protektoratu i zewnętrznej ingerencji w naszą politykę – wyjaśnia Agnieszka Laskowska z Książnicy Cieszyńskiej, gdzie znajduje się oryginalny egzemplarz Ustawy Rządowej 3 maja 1791 r.

Ten tekst przeczytasz za 4 min. 60 s
Oryginalny egzemplarz Ustawy Rządowej 3 maja 1791 r., jaki znajduje się w zbiorach Książnicy Cieszyńskiej, to unikat. Fot. ŁUKASZ KLIMANIEC

Święto państwowe, jakie przypada w Polsce 3 maja jest pamiątką pierwszej w Europie i drugiej na świecie (po USA) konstytucji, która została uchwalona 3 maja 1791 roku. W Polsce to dzień wolny od pracy, element tzw. długiego weekendu, okazja do wyjazdów, spędzania czasu z najbliższymi i świętowania. Tylko, co tak naprawdę wiemy dziś o ustawie uchwalonej w Warszawie 232 lata temu?

Dobrą okazją do poznania kulis tej ustawy było piątkowe spotkanie w Książnicy Cieszyńskiej poświęcone trzem polskim konstytucjom przyjętym w roku 1791, 1921 i 1935 i połączone z prezentacją niepowtarzalnych zbiorów, w tym oryginalnego egzemplarza Ustawy Rządowej 3 maja 1791 r.

– To unikat, bo druki te – powielane na masową skalę i rozdawane na ulicach Warszawy – miały nietrwałą formę. Do dziś zachowało się ich bardzo niewiele – przyznała prowadząca spotkanie Agnieszka Laskowska, pracownik naukowy Książnicy Cieszyńskiej. Egzemplarz, który znajduje się w zbiorach cieszyńskiej placówki miał to szczęście, że został oprawiony (być może przez samego Ignacego Kraszewskiego) w jeden wolumin razem z trzema dokumentami m.in. z… konstytucją Paragwaju.



Nakreślając sytuację polityczną Rzeczypospolitej poprzedzającą uchwalenie konstytucji – zewnętrzną i wewnętrzną – Agnieszka Lachowska wskazała na zakusy Rosji, której zależało na utrzymaniu Rzeczypospolitej w stanie anarchii, rozkładu i słabości. 

– Ustawa z 3 maja 1791 roku była próbą ratowania Polski, która pogrążała się w chaosie po rozbiorze z 1772 r. oraz próbą odrzucenia rosyjskiego protektoratu i zewnętrznej ingerencji w naszą politykę – wyjaśniła. Prace nad konstytucją ruszyły w 1790 r., ale jej uchwalenie dokonało się w wyjątkowych okolicznościach, o których dziś mówi się, że były „zamachem stanu”, „bezkrwawą rewolucją” lub „łagodną rewolucją”. Agnieszka Laskowska przypomniała, że obóz reformatorski wykorzystał wielkanocną przerwę świąteczną, by opóźnić posłom opozycji o promoskiewskiej orientacji przyjazd na sejm.

– Doszło do złamania instrukcji sejmikowych, a imienne zaproszenia trafiły do posłów obozu reformatorskiego. Przesunięto termin obrad z 5 na 3 maja, by sprawę utrudnić. Wokół zamku w warszawie zgromadziło się wojsko, które miało rzekomo wywrzeć presję na posłach opozycji – wskazała.

Przy sprzeciwie 72 głosów, w atmosferze oburzenia, skandali i oskarżeń o zamach stanu dnia 3 maja została uchwalona konstytucja Rzeczypospolitej. 

– Mimo tych oskarżeń konstytucja została zaakceptowana niemalże przez całe społeczeństwo polityczne ówczesnej Rzeczypospolitej – podkreśliła Laskowska. Zatem czy był to zamach stanu? Według definicji jest nim gwałtowna zmiana rządu, która odbywa się przy użyciu siły. W przypadku Konstytucji 3 Maja mamy do czynienia z procedowaniem ustawy przez legalny organ, jakim był sejm. Głosowanie odbywało się pokojowych warunkach, a opozycja – choć ograniczona pod względem liczebności – miała prawo zabrać głos. Wreszcie, w wyniku uchwalenia konstytucji nie doszło do zmiany władzy rządzącej.

– Bez wątpienia doszło o złamania procedury sejmikowych, ale do takich dochodziło wcześniej bardzo często, a mimo to nie podważano ani ważności, ani praworządności uchwalonych ustaw. Konstytucja 3 Maja została uchwalona z naruszeniem pewnego porządku prawnego, ale te uchybienia nie przekreślają jej ważności – stwierdziła pracowniczka Książnica Cieszyńskiej.


Fot. facebook.com/Książnica Cieszyńska


Konstytucja była dziełem niewielkich rozmiarów, zawierającym raptem 11 artykułów. Dokument był bardzo przejrzysty i wyczerpywał znamiona dokumentu oświeceniowego. Wprowadzał trójpodział władz, znosił zasadę „liberum veto”, pozbawiał głosu szlachtę nie posiadającą ziemi, która była łatwym celem do manipulowana przez bogatych magnatów.

Czy był to testament konającej Rzeczypospolitej czy krok w kierunku u nowoczesnego państwa? Są historycy, którzy uważają, że gdyby Polska nie podjęła próby reform, to mogłaby przetrwać aż do czasów) napoleońskich. Los Polski był jednak przesądzony, głównie dlatego, że była pogrążona w anarchii, jaką podsycały państwa sąsiedzkie mające zakusy aneksyjne. Wielkość tej ustawy rządowej wynika z wielkości całej koncepcji politycznej, ukształtowanej przez przywódców stronnictwa patriotycznego, którzy podjęli dzieło reformy w imię naprawy Rzeczypospolitej, mimo nieprzezwyciężalnych trudności zewnętrznych i wewnętrznych.

– Przegraliśmy państwo, ale wygraliśmy doskonały akt ustawodawczy, a w naszym społeczeństwie odezwała się wola naprawy i działania – oceniła Agnieszka Laskowska.