O tym, że cierpliwość przynosi róże, przekonali się we wtorkowe popołudnie piłkarze Karwiny, którzy zasługą dwóch bramek w końcowych minutach meczu z Jabloncem uratowali na swoim stadionie remis 2:2. Po czwartą wygraną z rzędu sięgnęli z kolei gracze Banika Ostrawa, wygrywając 3:1 na boisku Mladej Bolesławi.
My byliśmy bezpośrednimi świadkami zawałowego meczu w Karwinie, gdzie podopieczni trenera Juraja Jarábka wywalczyli remis "za pięć dwunasta" z ambitnym Jabloncem. Gospodarze przegrywali 0:2, ale po dwóch golach zmiennika Romana Hašy z 87. i 90. minuty doprowadzili zacięte spotkanie do remisu.
Do końca tego roku w najwyższej klasie rozgrywek zaplanowano jeszcze dwie kolejki. Karwiniacy jeszcze raz zaprezentują się na własnym stadionie 23 grudnia w meczu z Pardubicami.