poniedziałek, 6 maja 2024
Imieniny: PL: Beniny, Filipa, Judyty| CZ: Radoslav
Glos Live
/
Nahoru

Młodzi Stalownicy z bagażem doświadczeń | 06.05.2016

Bez rzetelnego zaplecza, dobrej organizacji młodzieżowych drużyn, żaden klub sportowy nie może marzyć o świetlanej przyszłości. W hokejowym klubie HC Stalownicy Trzyniec praca z młodymi zawodnikami przebiega na wszystkich szczeblach, a podział obowiązków jest przemyślany do najmniejszego szczegółu.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 30 s
Pamiątkowe zdjęcie podopiecznych Jana Lucáka w Rosji. Fot. ARC

W tym tygodniu z rosyjskich wojaży wróciła grupa młodych Stalowników z rocznika 2006, która wzięła udział w weekendowym międzynarodowym turnieju w miejscowości Kimry, oddalonej kilkadziesiąt kilometrów od Moskwy.

Młodzi hokeiści przy okazji zwiedzili stolicę Rosji, ale nie wycieczka do Moskwy była najważniejsza. – Dzieciaki sprawdziły na własnej skórze, na jakim poziomie grają ich rówieśnicy w czołowych rosyjskich klubach. To bezcenne doświadczenie, które z pewnością będzie procentowało w ich dalszej hokejowej karierze – powiedział „Głosowi Ludu” szef wyszkolenia młodzieżowych ekip HC Stalownicy Trzyniec, Jan Peterek, który skądinąd rosyjski hokej zna od podszewki, bo sam kiedyś bronił barw Jarosławia.

Jan Lucák, główny trener rocznika 2006, wystawił w turnieju 19 hokeistów. Co ciekawe w kadrze znalazła się również dziewczyna, Dominika Malicka z Polskiej Szkoły Podstawowej w Czeskim Cieszynie. Z polskich podstawówek w zespole zagrali też Adam Solowski i Tobias Sajdok z klasy 4. PSP w Bystrzycy oraz Marek Ćmiel z klasy 4. PSP w Jabłonkowie. Gros ekipy tworzyli uczniowie z Trzyńca uczęszczający do jednej z tamtejszych klas hokejowych. Przebieg turnieju nie pozostawił żadnych złudzeń. Młodzi Rosjanie pokazali, że hokej to w ich kraju nie tylko sport narodowy, ale wręcz religia. Konkurencja w poszczególnych rocznikach robi piorunujące wrażenie.

– W czołowych rosyjskich drużynach do jednego rocznika trafia nawet dwustu młodych hokeistów. Konkurencja jest ogromna, a to przekłada się na poziom prezentowanej gry – zaznaczył Peterek. Młodzi Stalownicy przegrali wszystkie mecze w ramach turnieju – między innymi z Jarosławią, Petersburgiem, Czerepowcem i Grodnem. O tym, że trema i aklimatyzacja na początku turnieju zrobiły swoje, świadczy ostatni mecz rozegrany już w trybie towarzyskim na tafli Dynama Moskwa. Młodzi trzyńczanie przystępowali do tego pojedynku w zupełnie innych nastrojach. Odważnie, z wiarą, że również oni mają wiele do zaoferowania. Remis 6:6 z Dynamem Moskwa na zakończenie rosyjskich wojaży pozwolił trzyńczanom uwierzyć we własne zdolności.

 – Wróciliśmy z bagażem doświadczeń, pod wrażeniem znakomitej organizacji i poziomu rywalizacji – powiedział nam trener Jan Lucák. – W Rosji wyszkolenie najmłodszych zawodników przebiega w trochę inny sposób, niż u nas. Rosjanie grają mecze na całym lodowisku, u nas dzieci zaczynają grać na pełnowymiarowym boisku dopiero od połowy klasy czwartej – zdradził nam Lucák. – Dopiero od klasy piątej stosowane są u nas pełne reguły gry, czyli między innymi wykluczenia itp. W Rosji grają „na maksa” od zaraz, tam nie ma taryfy ulgowej – podkreślił trener. Ciekawostką, której też nie znają w Rosji, był fakt, iż w kadrze Stalowników zagrała… dziewczyna. Dominika Malicka, na co dzień uczennica piątej klasy PSP w Czeskim Cieszynie, należała skądinąd do wyróżniających się postaci trzynieckiego zespołu. Zaraz w pierwszym meczu turnieju została pupilem publiczności, a po zakończeniu całej weekendowej rywalizacji okrzyknięto ją „Miss Turnieju”. – Dla mnie wyjazd z dziećmi do Rosji miał po części charakter pożegnalny. W ramach letnich przedsezonowych zajęć ta grupa będzie już trenowała pod okiem nowego opiekuna, Jaroslava Brabca. Dzieciaki awansowały bowiem do kategorii klas 5 – stwierdził Lucák



Może Cię zainteresować.