Bezkrólewie po zdymisjonowaniu Jiřego Kalousa za nimi. Trzynieccy hokeiści w piątkowym meczu ze Spartą Praga zagrają pod wodzą dotychczasowych trenerów, Renego Muchy i Marka Malíka. I tak pozostanie w dalszej części ekstraligowego sezonu, w którym Stalownikom powodzi się ostatnio ze zmiennym szczęściem, widać jednak progresję i zmianę na lepsze. Przebłyski dobrej gry widoczne były w niedzielę, w przegranym wyjazdowym meczu z Kometą Brno (2:3), przede wszystkim zaś w zwycięskim piątkowym spotkaniu z LItwinowem (4:2). - Poprawa gry w ostatnich kolejkach była jednym z powodów, dla których zdecydowaliśmy się na duet Mucha i Malík przy sterze Trzyńca. Warto dać im szansę w kolejnych meczach - stwierdził wiceprezydent trzynieckiego klubu, Jan Czudek. W Werk Arenie pertraktowano w ostatnich dniach m.in. z doświadczonym Václavem Sýkorą, a także Miloslavem Hořavą. W końcu jednak postawiono na młodych, perspektywicznych trenerów.