Po raz trzeci w historii na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince zainaugurowano Puchar Świata w skokach narciarskich. Wczoraj odbyły się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. Dziś konkurs drużynowy.
W piątkowych kwalifikacjach triumfował Niemiec Karl Geiger (133 m). Drugie miejsce wywalczył Szwajcar Killian Peier (125,5 m), a trzeci był Austriak Daniel Huber (122 m). Najlepiej z biało-czerwonych spisał się Dawid Kubacki, który po skoku na odległość 123 metry zajął siódmą pozycję.
Awans do jutrzejszego konkursu indywidualnego wywalczyło ośmiu Polaków. Dawid Kubacki po zajęciu siódmego miejsca w kwalifikacjach, szybko przestawił się na "tryb drużynowy". - Za mną pracowity dzień. Nie było lekko, lecz koniec końców wyszło dobrze i jestem zadowolony - stwierdził. - Podczas pierwszych skoków na śniegu musieliśmy skoncentrować się na tym, co działo się na zeskoku. Przede wszystkim chcieliśmy, by próby były bezpieczne, ale od jutra pracujemy już na 100 procent.
Na 11. miejscu uplasował się Kamil Stoch, który wylądował na 117. metrze. - Czy zabrakło nam dziś luzu? Skoro trener Doležal dołożył nam taką jednostkę treningową, to niech się nie dziwi (śmiech). Tak na poważnie, być może dziś nałożyło się nieco napięcia związanego z premierowym startem i pierwszymi próbami na śniegu. Cieszę się z tego, co jest. Fajnie jest poczuć śnieg pod nartami oraz atmosferę w Wiśle - ocenił swój występ w kwalifikacjach trzeci zawodnik minionego sezonu.
Inaugurację sezonu w wykonaniu biało-czerwonych skomentował również nowy szkoleniowiec polskiej reprezentacji, Michal Doležal. - Muszę omówić piątkowe próby z zawodnikami, ale przede wszystkim brakowało w nich luzu. To nie były swobodne skoki, czyli takie jak podczas treningów. Było trochę stresu, ale staramy się działać analitycznie - powiedział czeski trener przy sterze reprezentacji Polski. Z jego rodaków do niedzielnych zawodów indywidualnych udało się przebić tylko dwójce - Viktor Polášek, Filip Sakala.
W sobotę o godz. 16.00 na wiślańskim obiekcie rozegrane zostaną zawody drużynowe. Na starcie zobaczymy dziesięć reprezentacji. Jako ostatni skakać będą biało-czerwoni, którzy powalczą w składzie: Piotr Żyła, Jakub Wolny, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.