Już w piątek polscy piłkarze ręczni rozpoczną walkę o medale mistrzostw Europy. W tym roku czempionat Starego Kontynentu gości nad Wisłą.
Polacy na pierwszy ogień zmierzą się w Krakowie z Serbią (godz. 20.30), która w ostatnich meczach towarzyskich gra zaskakująco dobrze. W Tauron Arenie spodziewany jest jednak komplet publiczności, która ma poniesie podopiecznych Michaela Bieglera do zwycięstwa. W niedzielę biało-czerwoni zagrają z Macedończykami, ale wszystko wskazuje, że dopiero pojedynek z Francją będzie meczem o pierwsze miejsce w grupie.
Francuzi – aktualni mistrzowie świata – w niedawnym meczu kontrolnym niespodziewanie przegrali z Katarem, jednak oni będą faworytami. Zwłaszcza, że Polacy także tuż przed mistrzostwami wysoko przegrali z Hiszpanią. Zdaniem bramkarza reprezentacji Polski, Sławomira Szmala, z oceną szans należy spokojnie poczekać do mistrzostw. – Jeśli chcemy walczyć o medale, musimy wygrywać ze wszystkimi – stwierdza krótko Szmal. A mistrzostwa Europy są ważne z jeszcze jednego względu. Zwycięzca tego turnieju uzyska bowiem bezpośrednią kwalifikację do igrzysk olimpijskich.