Narciarski Zjazd Gwiaździsty to obok mistrzostw w lekkiej atletyce największe święto sportowe na Zaolziu. W organizację tej gigantycznej imprezy włączają się cyklicznie podbeskidzkie szkoły. W zeszej edycji nad sprawnym przebiegiem rywalizacji czuwała PSP w Bystrzycy, w 2017 roku o narciarzy zatroszczy się PSP w Jabłonkowie. – Trzymamy rękę na pulsie. Przygotowania trwają w najlepsze – powiedziała „GL" Urszula Czudek, dyrektor jabłonkowskiej podstawówki. – W ramach przyszłorocznego Zjazdu chcemy przeprowadzić wszystkie zaplanowane konkurencje. Będzie więc rywalizacja w narciarstwie alpejskim, jak również w klasycznym, czyli biegowym – dodała Czudek. – W zeszłej edycji z powodu fatalnych warunków śniegowych w ostatniej chwili zrezygnowano z biegów, ale my wierzymy, że pod koniec lutego 2017 nie powtórzy się podobny scenariusz, z jakim borykali się bystrzyczanie i śniegu będzie pod dostatkiem.

Formuła rozgrywania zawodów nie ulegnie zmianie. O medale mogą powalczyć wszystkie polskie szkoły podstawowe na Zaolziu, od Lutyni Dolnej po Mosty koło Jabłonkowa. Więcej medalowych szans mają oczywiście narciarze z górskich rejonów Śląska Cieszyńskiego, ale w ostatnich latach pazury pokazują również zawodnicy z „dołów”. Z Karwiny podróż samochodem na stoki w Beskidach zajmuje niespełna godzinę. W dodatku można samemu wybrać, czy skorzystamy z nartostrad po morawskiej stronie Beskidów, albo też wybierzemy się np. do Mostów.

Zjazd Gwiaździsty to nie tylko przepiękna sportowa walka w duchu fair play, ale dla rodziców też wspaniała okazja do spotkań ze znajomymi. Urszula Czudek zdradziła naszej redakcji, że szkoła szykuje na tę okazję kilka niespodzianek w programie towarzyszącym. W związku z tym, że chodzi o niespodzianki, szczegóły owiane są mgiełką tajemnicy.