Rafał Majka zajął trzecie miejsce w kolarskim wyścigu ze startu wspólnego w Rio de Janeiro. To pierwszy medal polskiego kolarza na igrzyskach od 1988 roku. Zwyciężył Belg, Greg Van Avermaet, który na finiszu wyprzedził Duńczyka, Jakoba Fuglsanga.
Sobotni kolarski wyścig ze startu wspólnego mężczyzn był jedną z pierwszych medalowych nadziei biało-czerwonych w Rio. O udane otwarcie igrzysk mieli powalczyć Michał Kwiatkowski i Rafał Majka, wspomagani przez Macieja Bodnara i Michała Gołasia.
Wyścig okazał się dramatyczny i piekielnie trudny. Na około 20 km przed metą na czele stawki usadowiła się trójka – Majka, Włoch Vincenzo Nibali i Kolumbijczyk Sergio Henao. Niespodziewanie na 11 km do mety obaj rywale Polaka wywrócili się i Majka samotnie prowadził. Niestety był już ogromnie zmęczony. Prowadził jeszcze na ponad kilometr przed finiszem, ale ostatecznie musiał uznać wyższość dwóch rywali. O złocie zadecydował ostatni zryw. Wygrał Van Avermaet, natomiast Majka nie podjął walki na ostatniej prostej i ostatecznie minął linię mety jako trzeci. Jego brąz jest pierwszym polskim krążkiem w Rio i trzecim w historii polskiego kolarstwa na igrzyskach.
Niestety w sobotę polscy kibice musieli przełknąć również gorzką pigułkę. Tenisistka Agnieszka Radwańska na pierwszej rundzie zakończyła bowiem udział w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro. Polka przegrała 4:6, 5:7 z Chinką Zheng Saisai.