Trwa świetna passa piłkarzy Karwiny, którzy dziś zremisowali 1:1 ze Spartą Praga i wiosną w Het Lidze jeszcze nie zasmakowali goryczy porażki.
Sparta zaprezentowała się w Karwinie z nowym trenerem Pavlem Hapalem. W pierwszej połowie to goście mieli więcej z gry i prowadzili do przerwy 1:0. W drugiej odsłonie karwiniacy poukładali szyki, naciskali i w efekcie na pięć minut przed końcem zdobyli wyrównującego gola. Na granicy spalonego spod opieki obrońców uwolnił się Wágner i po szarży kiwnął również bramkarza. - Cieszę się z remisu. Sparta jest w lekkim kryzysie, ale to wciąż Sparta - powiedział "Głosowi" napastnik MFK Karwina. Dla Wágnera to piąta bramka w sezonie.