Główną aktorką sobotniego biegu sprinterskiego pań była pogoda. Zawodniczki, a wśród nich cztery Polki, zmagały się nie tylko z silnymi, nieoczekiwanymi podmuchami wiatru, ale też z padającym śniegiem, mgłą oraz zapadającym zmrokiem. Sobota była jednak dniem Weroniki Nowakowskiej-Ziemniak, która wybornie poradziła sobie w trudnych warunkach. Gdy na strzelnicy medalowe szanse systematycznie traciły główne faworytki, zawodniczka AZS AWF Katowice zachowała spokój, kończąc każdą z wizyt z czystym kontem. Takim osiągnięciem nie mogła się pochwalić żadna inna zawodniczka z czołówki.

Polka rozpoczęła bieg spokojnie, notując międzyczasy spoza czołowej dwudziestki, ale ta taktyka okazała się zbawienna w walce o podium. Po drugim strzelaniu była liderką, wyprzedzając Marie Dorin Habert o 9,5 sekundy. Ambitnie walcząca do ostatnich metrów mieszkanka Duszników-Zdrój nie obroniła swojej przewagi nad Francuzką, ale drugie miejsce w mistrzostwach świata jest jej najlepszym startem w karierze.

Zadowolone ze swojego startu będą także inne reprezentantki Polski. Krystyna Guzik z jednym pudłem (podczas drugiego strzelania) zajęła piąte miejsce, zaś Magdalena Gwizdoń (dwa pudła) uplasowała się na siódmej pozycji.