piątek, 25 kwietnia 2025
Imieniny: PL: Jarosława, Marka, Wiki| CZ: Marek
Glos Live
/
Nahoru

Hokejowe MŚ: Przegrana Polski z Niemcami | 18.05.2024

Polscy hokeiści wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata elity. Nie udało się również za szóstym podejściem, w sobotę w Ostravar Arenie lepsi okazali się wicemistrzowie świata Niemcy, którzy zwyciężyli 4:2. 

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Fot. Michał Chwieduk/PZHL
W kadrze biało-czerwonych kluczowa zmiana w porównaniu do wczorajszego meczu ze Stanami Zjednoczonymi, przegranego 1:4, dotyczyła pozycji pierwszego golkipera. W bramce Johna Murray’a zmienił David Zabolotny broniący na co dzień w rozgrywkach II Bundesligi.

Nie zmienił się natomiast styl polskiej gry, podopieczni Róberta Kalábera znów zagrali ambitnie, podobnie jak w meczach z Łotwą, Słowacją i Stanami Zjednoczonymi. Biało-czerwoni nie potrafili tylko wykorzystać w pierwszej i drugiej tercji dobrych sytuacji. Polscy hokeiści uwierzyli w siebie dopiero w końcówce spotkania, po bramce z 54. minuty Patryka Wajdy na 1:3, po asyście Alana Łyszczarczyka. Dwie minuty później Filip Komorski zdobył kontaktowego gola na 2:3, po którym biało-czerwona Ostravar Arena przez moment uwierzyła w cud.  Polaków szybko jednak sprowadził z obłoków na ziemię Peterka, trafiając na 4:2 dla Niemców.  

Fot. Michał Chwieduk


Brak skuteczności pokazał w 26. minucie Krzysztof Maciaś, który spudłował w wyśmienitej okazji, a rywal z kontry zdobył bramkę na 1:0. Niemcy, którzy zagrali w pierwszej tercji zachowawczo, w drugiej odsłonie poczuli głód hokeja, dołączając w 36. minucie z rzutu karnego z kija Peterki drugiego gola. Nie tylko w tym meczu w barwach Polski zabrakło strzelca z prawdziwego zdarzenia. Zespołowy hokej, z dużym poświęceniem wystarczył tylko do tego, by nie przegrać z Niemcami różnicą klasy. Niemiecka maszyna w trzeciej tercji konsekwentnie grała swoje. Na 3:0 trafił w 45. minucie po błędzie obrony Ehliz, uderzając pomiędzy parkanami Zabolotnego. Polski zryw w ostatnich minutach spotkania pokazał niemniej, że ta drużyna nie zamierza pełnić w tym czempionacie roli chłopców do bicia. 

Fot. Michał Chwieduk

Plan uratowania elity jest prosty: w poniedziałek Polacy w swoim ostatnim spotkaniu grupy B muszą pokonać Kazachstan, o ile ten nie wygra w niedzielę sensacyjnie ze Stanami Zjednoczonymi. Polacy przed niedzielnym rozdaniem kart tracą do Kazachstanu dwa punkty. Dużo mniej zmartwień mają w tych mistrzostwach gospodarze, którzy w Pradze już w piątek zapewnili sobie awans do fazy pucharowej czempionatu. Czesi czekają teraz na przyjazd kolejnych zawodników z NHL, niewykluczony jest start w Pradze gwiazdora Bostonu, pochodzącego z Hawierzowa napastnika Davida Pastrňáka. 




Może Cię zainteresować.