Liga Mistrzów: Druga przegrana Stalowników Trzyniec | 03.09.2023
Lato nie odpuszcza, ale w hokejowej Lidze Mistrzów za nami
już dwie kolejki. Stalownicy Trzyniec po piątkowej przegranej ze szwajcarskim
Rapperswilem (6:7 w dogrywce) w niedzielę stracili u siebie komplet punktów z
mistrzem Niemiec, Red Bull Monachium (0:2).
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Kamil Wałęga w stuprocentowej okazji trafił w rękawicę bramkarza. Fot. ZENON KISZA
Niedzielna popołudniowa walka pomiędzy mistrzem RC i
mistrzem Niemiec pomimo skromnej liczby bramek stała na wysokim poziomie.
Trzyńczanie wyciągnęli wnioski z piątkowej, zwariowanej przepychanki bramkowej.
Wprawdzie podopieczni Zdeňka Motáka
znów nie ustrzegli się błędów w defensywie, ale było ich znacznie mniej, niż w
piątek.
W pierwszych dwóch tercjach fantastycznie wręcz bronili obaj
golkiperzy. Na własnej skórze przekonał się o tym m.in. polski napastnik w
barwach Trzyńca, Kamil Wałęga. W pierwszej tercji Polak w sytuacji sam na sam z
bramkarzem Niederbergerem trafił w jego rękawicę, w drugiej odsłonie jego trzy
dobre próby też zakończyły się niepowodzeniem.
Bezbramkowy wynik utrzymał się aż do 52. minuty, kiedy to
gospodarze nie upilnowali w polu bramkowym McKiernana, a ten jako pierwszy
hokeista Red Bullu w meczu znalazł receptę na Mazanca. Na dwie minuty przed
końcem podczas trzynieckiej gry z wycofanym bramkarzem goście dołączyli drugiego
gola z kija Edera.
W piątek 8 września Stalownicy po raz pierwszy zaprezentują
się na obcym stadionie – o punkty w Lidze Mistrzów powalczą na tafli Ilves Tampere.