Meczbol Stalowników. Finał coraz bliżej | 10.04.2023
Nawet najwięksi mistrzowie thrillerów nie napisaliby
ciekawszego scenariusza. W półfinale ekstraligi hokeja Stalownicy Trzyniec
pokonali dziś Pardubice 4:2, w serii prowadzą 3:2 i w środę u siebie mogą
postawić „kropkę nad i”.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Fot. Zenon Kisza
Przy stanie 2:2 rywalizacja po raz trzeci zagościła w
Pardubicach. Gospodarze prowadzili od 21. minuty z kija Zohorny, ale Stalownicy szybko
zareagowali, wyrównując po strzale z dystansu Kaerlisa Čukstego. Dla Łotysza była to pierwsza
bramka w play off czeskiej ekstraligi.
Gwiazdą meczu został jednak inny
Stalownik, niestrudzony łowca bramek Martin Růžička. Doświadczony napastnik w ciągu półtorej minuty zdobył dwa
gole. Asystę przy bramce na 1:2 zaliczył Aron Chmielewski. który sprytnie
dograł do Růžički, myląc
pardubickich defensorów. Polski napastnik pokazał się dziś z bardzo korzystnej
strony, odwdzięczając się trenerom za awans do elitarnej pierwszej formacji.
Pardubice,
które golem do szatni na 2:3 wykrzesały iskierkę nadziei przed trzecią tercją,
poległy w ofensywie. A dokładnie to skasował ich świetny Ondřej Kacetl, który w trzynieckiej bramce
bronił niczym w transie. W frenetycznej końcówce na 2:4 do pustej pardubickiej
bramki wynik meczu ustalił Daniel Kurovský.
W środę ciąg dalszy dreszczowca, tym razem w trzynieckiej Werk Arenie (17.00).