czwartek, 2 maja 2024
Imieniny: PL: Longiny, Toli, Zygmunta| CZ: Zikmund
_-_transp.png){kind=spacer}
/ 
Stalowy monolit! Hokeiści Trzyńca prowadzą w ćwierćfinale z Motorem już 2:0 | 18.03.2024
Hokeiści Trzyńca prowadzą w ćwierćfinałowej serii ekstraligi
hokeja nad Czeskimi Budziejowicami już 2:0. W poniedziałek obrońcy tytułu
zwyciężyli w Werk Arenie po bramkach Marka Daňo i Davida Cienciali ponownie 2:0, identycznie, jak w niedzielnym
inauguracyjnym pojedynku pod Jaworowym.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 30 s
Zasłużona euforia. Stalownicy prowadzą w serii 2:0. Fot. Zenon Kisza
Trenerzy Trzyńca Zdeněk Moták i Vladimír Országh po raz kolejny
postawili w bramce na Marka Mazanca, który odwdzięczył im się z nawiązką za zaufanie,
zaliczając drugie z rzędu czyste konto w serii z Czeskimi Budziejowicami. Do siatki Motoru trafili w 19. minucie Daňo i w 36. minucie z dobitki Cienciala.
Poniedziałkowe spotkanie było prawdziwą reklamą hokeja w play off. Goście przy stanie 2:0 postawili wszystko na jedną kartę już na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Motor, podobnie jak we wczorajszym spotkaniu, nie zdołał wykorzystać gry z przewagą jednego zawodnika i wycofanym golkiperem Hrachoviną do zdramatyzowania meczu. Stalownicy w kluczowych minutach zamienili się w mur nie do przebicia, ze świetnym Mazancem broniącym niczym w transie.
– Kolekcjonujemy pozytywne emocje, nastawiając się na zwycięską drogę. Przy stanie 2:0 próbowaliśmy zdobyć trzecią bramkę, która definitywnie ostudziłaby zapędy rywala. Nie udało się, ale najważniejsze, że nawet prowadząc 2:0 w dalszym ciągu graliśmy ofensywnie – ocenił spotkanie główny trener Trzyńca Zdeněk Moták.
Poniedziałkowe spotkanie było prawdziwą reklamą hokeja w play off. Goście przy stanie 2:0 postawili wszystko na jedną kartę już na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Motor, podobnie jak we wczorajszym spotkaniu, nie zdołał wykorzystać gry z przewagą jednego zawodnika i wycofanym golkiperem Hrachoviną do zdramatyzowania meczu. Stalownicy w kluczowych minutach zamienili się w mur nie do przebicia, ze świetnym Mazancem broniącym niczym w transie.
GALERIE motor dwa
– Kolekcjonujemy pozytywne emocje, nastawiając się na zwycięską drogę. Przy stanie 2:0 próbowaliśmy zdobyć trzecią bramkę, która definitywnie ostudziłaby zapędy rywala. Nie udało się, ale najważniejsze, że nawet prowadząc 2:0 w dalszym ciągu graliśmy ofensywnie – ocenił spotkanie główny trener Trzyńca Zdeněk Moták.
Na czwartek i piątek seria grana do czterech zwycięskich
spotkań przenosi się do Czeskich Budziejowic. Motor spróbuje na własnym
stadionie przedłużyć szansę na awans do półfinału, Stalownicy z kolei zrobią
wszystko, żeby od soboty móc już wypoczywać przed następnym wyzwaniem: półfinałem.
.png "Fot. canva")
