Wojciech Fibak o Idze Świątek: nie ma słabości | 18.03.2024
Iga Świątek dominowała
na kortach w Indian Wells, w finale pokonując Marię Sakkari 6:4, 6:0. – Greczynka
obudziła się w tym meczu na chwilę, ale to nie wystarcza, by pokonać Igę w
takiej formie – stwierdził Wojciech Fibak.
Ten tekst przeczytasz za 1 min. 15 s
Iga Świątek z kolejnym trofeum w karierze. Fot. X/Iga Świątek
Sakkari była w
Indian Wells czwartą tenisistkę, której Świątek w drugim secie nie oddała
żadnego gema. Wcześniej punktu w decydującej partii nie ugrały Danielle
Collins, Linda Noskowa i Caroline Wozniacki (która skreczowała).
– Tak to już
jest w tenisie, że rywalki z czołówki mają swoje problemy, a Iga się im
przeciwstawia. Dlatego nie dochodzi do bezpośrednich pojedynków między nimi.
Ale nie jest tak, że Iga nie może przegrywać. Zawsze jednej z czołowych
zawodniczek może trafić się dzień życia i przy słabszym dniu Igi może z nią
wygrać. Jednak w pełnej formie Świątek dominuje – twierdzi Fibak.
Już za kilka
dni światowa „jedynka” zagra jako faworytka turnieju Miami Open. Zacznie od
drugiej rundy, w której być może jej rywalką będzie Magdalena Fręch, która w
pierwszej rundzie zmierzy się z Włoszką Camilą Giorgi.
– Iga
fizycznie jest doskonale przygotowana do sezonu. W Indian Wells nie zmęczyła
się za bardzo, bo grała krótkie mecze. Jestem przekonany, że w Miami ponownie
zagra o pełną pulę i da z siebie wszystko, by wygrać kolejny turniej –
przekonuje Fibak.