Pięcioboista nowoczesny Marek Grycz zakończył w niedzielę zmagania na mistrzostwach świata w Kairze na 20. lokacie. Z reprezentacji Czech wyżej, bo na 13. miejscu uplasował się Jan Kuf. Zaraz za Markiem znalazł się David Kindl. Wszyscy trzej dostali się do finału.
Mistrzostwa w Kairze odbywały się od 8 czerwca. W sobotę Marek Grycz chwycił za szpadę, zdobył jednak 14 na 35 trafień. - Niestety nie poszło mi w tej konkurencji tak, jak powinno. 20. miejsce na mistrzostwach świata nie brzmi źle, jednak nie będę ukrywał, że moje ambicje sięgały wyżej - wyjaśnia glos.live reprezentant Czech.
W niedzielę odbyły się zawody w pozostałych konkurencjach. - Reszta wyszła całkiem nieźle, parkur przejechałem najlepiej ze wszystkich. W basenie było już trochę słabiej, ale to dlatego, ponieważ starałem się oszczędził siły na bieg - dodaje Grycz, który z Egiptu wróci na Zaolzie najprawdopodobniej w czwartek.
Więcej na ten temat napiszemy we wtorkowym "Głosie".