- Cieszymy się z wygranej, tym bardziej, że zrewanżowaliśmy się Bielskim Orłom za przegraną w poprzedniej edycji. Jednak futbol nie jest najważniejszy, tu chodzi o spotkanie z przyjaciółmi i fajną zabawę – powiedział „Głosowi” Bronisław Schimke, który pod nieobecność trenera Orłów Zaolzia Jana Zolicha prowadził zaolziańską kadrę odlbojów.

Dwa lata przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa dały się we znaki głównie oldbojom Żukowa Górnego, którzy w swoich meczach ulegli Bielskim Orłom 0:12, a Orłom Zaolzia 2:11. Bramki dla Orłów Zaolzia strzelali: Adam Brzezina (3), Aleš Kantor (3), Roman Cymorek (2), Andrzej Bizoń, Zbigniew Worek i Roman Konderla.

W zaciętym spotkaniu finałowym Bielskie Orły złożone z byłych wyczynowych piłkarzy TS Podbeskidzie prowadziły z Orłami Zaolzia do przerwy 2:1, by w końcu to Zaolziacy cieszyli się z wygranej 5:3 po bramkach Brzeziny, Bizonia, Kantora i dwóch trafieniach Barczoka.

Znakomicie zagrał w kluczowym meczu Norbert Barczok, który dwiema bramkami przechylił losy spotkania na stronę gospodarzy. Nic więc dziwnego, że sympatyczny piłkarz, a na co dzień nauczyciel w szkole, otrzymał statuetkę dla najlepszego piłkarza turnieju. Natomiast najlepszym strzelcem 11. Memoriału Karola Jungi został z 6 trafieniami snajper Bielskich Orłów, Tomasz Staniek.