wtorek, 18 marca 2025
Imieniny: PL: Edwarda, Narcyza, Zbysława| CZ: Eduard
Glos Live
/
Nahoru

Z REDAKCYJNEJ POCZTY: Kolejna udana wycieczka pań z Klubu Kobiet w Błędowicach | 10.03.2025

Błędowickie klubowiczki oprócz spotkań w Domu PZKO organizują spacery i wycieczki. Kolejna prowadziła do Suchej Górnej. W centrum zainteresowania znalazły się stroje regionalne.

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 30 s
Błędowickie klubowiczki w górnosuskiej kostiumerni. Fot. ARC

Jesienią panie wyruszyły w kierunku rzeki Łucyny do centrum ogrodniczgo „Dolina”. Słoneczna pogoda sprzyjała pięknym widokom na panoramę Hawierzowa, okoliczne wioski i Łysą Górę. Celem następnej wycieczki był kościół rzymskokatolicki św. Małgorzaty wybudowany 1786 roku, naprzeciw którego stoi najstarszy budynek błędowickiej szkoły pochodzący z XVIII wieku. Wyjechały również do Gnojnika. Zwiedziły zakład produkujący życiodajny proszek z mleka wydzielanego przez krowy po urodzeniu młodych, który wykorzystywany jest do wyrobu mleka dla osesków, napojów dla chorych oraz kosmetyki kuracyjnej.

Wiosna się rozpoczęła, więc 5 marca osiemnastka pań udała się do Suchej Górnej, by zwiedzić wypożyczalnię strojów. Przed budynkiem wielofunkcyjnego ośrodka „Sušanka” klubowiczki powitała uśmiechnięta Barbara Mračna, była długoletnia kierowniczka Zespołu Pieśni i Tańca „Suszanie”, która obecnie prowadzi górnosuską kostiumernię. Zostałyśmy zaznajomione z historią powstania wypożyczalni i jej działalnością. Dzięki przychylności władz Suchej Górnej i ofiarności członków MK PZKO wypożyczalnia mieści się obecnie w odpowiednich pomieszczeniach wielofunkcyjnego ośrodka.

Bogactwo strojów regionalnych w górnosuskiej kostiumerni. Fot. ARC

Przy wejściu do pierwszego lokalu „witały” nas manekiny ubrane w stroje krakowskie, rzeszowskie, rozbarskie oraz kolorowe postacie z różnych bajek. W drugim pomieszczeniu naszą uwagę przykuła bogata oferta strojów cieszyńskich obok wiszących na wieszakach barwnych strojów z Czech, Moraw, Śląska, Słowacji, Polski, w których tańczą nasze zaolziańskie zespoły. Część eksponatów pochodzi również z kostiumerni czeskocieszyńskiej. Pani Barbara chętnie odpowiadała na zadawane pytania dotyczące wyglądu strojów, materiałów, kolorów i różnych akcesoriów. W większości stroje i ubiory wypożyczane są na różne imprezy folklorystyczne i okazje. Niektóre powędrowały nawet do Finlandii, Tajlandii, były na weselu w Pradze.

Podczas bardzo miłego spotkania miałyśmy także możliwość obejrzenia i przewertowania czterech kronik ZPiT „Suszanie”, niezwykle pieczołowicie napisanych przez Barbarę Mračnę, a uzupełnionych licznymi zdjęciami. Dziękując pani kierowniczce za bardzo mile spędzone popołudnie, uświadomiłyśmy sobie, ile pracy, poświęcenia i swoich doświadczeń wkłada na co dzień.
Halina Chmiel



Może Cię zainteresować.