piątek, 26 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Marii, Marzeny, Ryszarda| CZ: Oto
Glos Live
/
Nahoru

Vl. Vůjtek: Dołuje nas domowa atmosfera | 09.05.2015

Ten tekst przeczytasz za 2 min. 15 s
Na ławce Słowacji panuje lekka nerwówka. Fot. PETR KOTALA

W 1983 roku zadebiutował w roli trenera na ławce Karwiny. Vladimír Vůjtek st. prowadzi obecnie hokejową reprezentację Słowacji, która w tegorocznych mistrzostwach świata w fazie grupowej prezentuje się w ostrawskiejČEZ Arenie.

 

– I to nasz największy kłopot. Prawie domowa atmosfera panująca w Ostrawie. Z trybun dopingują nas tłumy słowackich kibiców, a moich podopiecznych po prostu gotuje trema – powiedział nam 68-letni szkoleniowiec, który pomimo słabej postawy Słowaków na poprzednim czempionacie w Mińsku otrzymał od słowackiej federacji jeszcze jedną szansę.

Po niespodziewanej porażce z Norwegią sytuacja w słowackim zespole zrobiła się krytyczna. – Teraz musimy wygrać z najmocniejszymi ekipami w grupie B, czyli Finlandią, Rosją i Stanami Zjednoczonymi. Wierzę jednak, że wraz z klasą rywala podwyższy się również poziom naszej gry – podkreślił Vůjtek. Dziś o 16.15 Słowacy zagrają z Finlandią i jeśli chcą marzyć o awansie do ćwierćfinału, koniecznie muszą wygrać z ekipą Suomi. Finowie w czempionacie też nie błyszczą, możemy się więc spodziewać desperackiej walki ostatniej szansy. Vladimír Vůjtek, który w swoim dorobku trenerskim posiada m.in. dwa złote medale z zespołem Lokomotywa Jarosław w lidze KHL, nie lubi przegrywać. Zwłaszcza nie lubi schodzić z lodowiska na tarczy z rywalami, którzy powinni zostać zlani różnicą klasy. Norwegowie potwierdzili jednak w Ostrawie trend z ostatnich lat, a mianowicie – coraz bardziej wyrównaną stawkę zespołów walczących w mistrzostwach świata elity. O ile jeszcze kilkanaście lat temu w turnieju liczyło się co najwyżej sześć drużyn narodowych, o tyle w nowej erze rywalizacja na etapie grupowym przybrała zupełnie nowy wymiar. – Obecnie w mistrzostwach świata już nie ma typowych outsiderów, z którymi można było sobie poprawić bilans bramkowy – zaznaczył Vůjtek po fatalnym ze strony Słowaków pojedynku z Norwegami.

Słowacy w czwartek i piątek pauzowali, dziś przystępują zaś do kluczowego spotkania z Finlandią nie w roli faworyta, a drużyny przyczajonej i przygotowanej do bitwy o każdy centymetr lodowiska.Więcej w sobotnim, papierowym wydaniu gazety.


Może Cię zainteresować.