Po niemal 20 latach zamek we Frysztacie doczeka się porządnego remontu. Chociaż wokół obiektu porozstawiano już rusztowania i rozpoczęły się pierwsze prace budowlane, zamek nadal jest otwarty dla zwiedzających. Nie zostanie zamknięty również przez całe wakacje, czyli na czas remontu. A do naprawy jest min. cała fasada i dach.
– Udało nam się zdobyć pieniądze na remont dosłownie w ostatniej chwili, z ostatnich funduszy europejskich jeszcze z poprzedniego okresu programowania. Koszty wyniosą w sumie około 8 mln koron – wyjaśniła rzeczniczka karwińskiego magistratu, Šárka Swiderová. – Chociaż prace skomplikują życie pracownikom zamku i zwiedzającym, zdecydowaliśmy się, że nie zamkniemy obiektu. Z firmą budowlaną ustaliliśmy, że prace wewnątrz zamku skupią się w budynku głównym i przez cały czas trwania remontu zostanie zachowana trasa zwiedzania nr 2, czyli Lottyhaus, ze zbiorami dokumentujący życie szlachty. Otwarta będzie również trasa nr 3 – galeria z XIX-wieczną sztuką czeską – dodała.
Główne prace remontowe potrwają do końca wakacji. We wrześniu zamek znów udostępni największą trasę zwiedzania, trasę nr 1. W kolejnych miesiącach miasto z własnych funduszy chce przeprowadzić w zamku parę zmian, m.in. zakupić meble, przewodnik audio czy sprzęt do prezentacji multimedialnych.