– Wyśmienite jedzenie oraz niesamowity góralski klimat sali ze świerkowych bali zapewnią parze młodej i gościom weselnym niezapomniane chwile. Ponieważ wiemy, że wesele nie jest zwykłym przyjęciem, parę młodą witamy chlebem i solą oraz zapewniamy toast winem musującym. W naszym pakiecie weselnym jest też kosz na prezenty oraz przygotowany apartament ze śniadaniem dla nowożeńców – wymienia Bernadeta Cieślar. Ponadto do dyspozycji gości weselnych jest 40 miejsc hotelowych i 80 miejsc w pobliskim pensjonacie. Wszystkie w promocyjnych cenach.

Wesele, to również stół uginający się pod ciężarem tych najlepszych potraw. Karczma „Olza” oferuje wybór z trzech propozycji menu. Są nimi zestaw tradycyjny, zestaw regionalny i zestaw wykwintny. W każdym z nich jest przewidziany obiad, deser, bufet, dwie do trzech ciepłych kolacji oraz napoje – wszystko to dostosowane do gustów kulinarnych gości i ich diet. Do tego może być fontanna czekoladowa i inne pyszności. 

– Oferujemy autentyczne smaki regionu dzięki własnej wędzarni. Naszym specjałem jest prosię pieczone w całości i wędliny z naszej produkcji – podkreśla właścicielka Karczmy „Olza”. Pieczony prosiak to również dobra opcja na dzień poprawin. Ale może być też skandynawskie ognisko na dzień przed lub po weselu oraz grillowanie pod wiatą. – Mamy do zaoferowania wiele ciekawych atrakcji, jak przejazd bryczką, usługi animatora, muzyka w wykonaniu kapeli góralskiej czy drobne upominki dla gości. Od pary młodej załeży, z czego zechce skorzystać – dodaje Bernadeta Cieślar.

Karczma „Olza” nie specjalizuje się tylko w weselach. Z taką samą pasją organizuje również inne imprezy okolicznościowe, jak urodziny, komunie, jubileusze, chrzciny, oraz firmowe imprezy integracyjny, w tym również wigilijki.

Karczma „Olza” jest miejscem magicznym pod wieloma względami. Korzeniami jest wrośnięta w Beskidy i jego tradycję góralską. Tu warto zatrzymać się na dłużej, żeby wypocząć i naczerpać nowej energii. 

– To miejsce stworzyliśmy razem z moim mężem Piotrem z naszych wspólnych dziecięcych wspomnień. To właśnie tutaj lata temu beztrosko bawiliśmy się, wypasaliśmy krowy z dziadkiem, piekliśmy świeżo wykopane ziemniaki w ognisku i zbieraliśmy grzyby. Pamiętamy to uczucie szczęścia i spokoju. Teraz jesteśmy w tym samym miejscu i realizujemy nasze marzenie po to, żeby nasi goście mogli poczuć się jak na wakacjach u ukochanych dziadków – przekonuje pani Bernadeta.

Świadczą o tym posiłki przygotowane z miłością z produktów pochodzących od okolicznych dostawców, z darów, które ten region ofiaruje w zależności od zmieniających się pór roku. Swojski, rodzinny klimat stwarzają również pokoje usytuowane na poddaszu z widokiem na las i górską okolicę. Każdy z nich został urządzony indywidualnie z wykorzystaniem ręcznie wykonanych mebli przez lokalnych rzemieślników oraz specjalnie dobranych oryginalnych dodatków w tradycyjnym stylu istebniańskim. 

Dzięki temu, że Karczma „Olza” sąsiaduje z wyciągiem narciarskim, zimą jej goście mogą cieszyć się szusowaniem po stoku na nartach lub snowboardzie. Latem z kolei otwarte są trasy dla rowerzystów Złoty Groń Airduro Trails.