niedziela, 18 maja 2025
Imieniny: PL: Alicji, Edwina, Eryka| CZ: Nataša
Glos Live
/
Nahoru

Złaz zuchowy w Bystrzycy pod znakiem „Godek śląskich” | 18.05.2025

Blisko pięćdziesięcioro dzieci z sześciu gromad zuchowych działających na Zaolziu wzięło udział w corocznym złazie, jaki został zorganizowany w sobotę 17 maja w Bystrzycy w Domu Polskim. Mali uczestnicy podążali tropem baśni i legend spisanych przez Józefa Ondrusza zmagając się z przygotowanymi przez organizatorów zadaniami.

Ten tekst przeczytasz za 3 min. 15 s
Uczestnicy podążali tropem baśni i legend rozwiązując przygotowane zadania. W jednym z nich musiały uporządkować zbiór baśni i każdej postaci, za którą byli przebrani kadrowi, dostarczyć jej atrybut. Fot. Łukasz Klimaniec

Złaz gromad zuchowych, które zrzesza Harcerstwo Polskie w Republice Czeskiej, doszedł do skutku po rocznej przerwie. Do Bystrzycy przyjechały zuchy z sześciu gromad zuchowych – z „Koników morskich” z Czeskiego Cieszyna, „Wilcząt” z Karwiny, „Wesołych Ogników” z Olbrachcic, „Mieszkańców Zielonego Lasu” z Cierlicka, „Jaskułek” z Bystrzycy oraz „Irbisów” z Trzyńca.

– Taki złaz organizowany jest raz w roku. Staramy się robić go w maju, kiedy jest ładna pogoda, ale w tym roku trochę z tą pogodą nie wyszło. Ale nie pada, więc możemy bawić się na podwórzu – uśmiechała się Joanna Franek, koordynatorka złazu, który przygotował Krąg Instruktorski „Watra”.


Tematem przewodnim tegorocznego spotkania były „Godki śląskie”, czyli zbiór baśni, legend i podań pochodzących z terenu Śląska Cieszyńskiego spisany przez Józefa Ondrusza. Dlatego też mali uczestnicy spotkania podążali tropem baśni i legend rozwiązując kolejne ciekawie przygotowane zadania. W jednym z nich musiały uporządkować zbiór baśni i każdej postaci, za którą byli przebrani kadrowi, dostarczyć jej atrybut. Hance czerwone korale, diabłu węgiel itp. Aby to zrobić musiały wymieniać się, żeby zdobyć właściwy przedmiot i przyporządkować go do odpowiedniej baśni.

Innym z zadań było poskładanie spisanych na kartkach słów i wydobycie z nich wskazówki, gdzie szukać skradzionej korony Złotogłowca. W tym celu zuchy musiały m.in. przejść przez wielką pajęczą sieć w taki sposób, żeby nie zadzwoniły umieszczone na niej dzwonki. Po odnalezieniu korony otrzymały skarb, którym były plakietki z tegorocznego złazu. Organizatorom w prowadzeniu zajęć pomagali kadrowi z poszczególnych gromad.

– Fajnie tu jest, dużo zabawy i są różne gry – przyznał Szymon Bezecny z gromady zuchowej „Koniki Morskie” z Czeskiego Cieszyna. – Nasi kadrowcy byli przebrani za różne postacie, a my musieliśmy dopasować, co do kogo należy. To była fajna zabawa – dodał.


Katarzyna Kokotek z gromady „Mieszkańcy Zielonego Lasu” z Cierlicka, która pierwszy raz brała udział w złazie, także nie kryła dobrej zabawy. – Jest bardzo fajnie, sporo się dzieje. Na początku graliśmy w autostop, potem była ta zabawa z postaciami z baśni. To było dość trudne, ale daliśmy radę – powiedziała. 

Zuchy z Zaolzia dobrze bawiły się, nawiązywały kontakty i dobrze spędziły czas w Bystrzycy. Joanna Franek zwróciła uwagę, że nie wszystkie gromady zuchowe biorą udział w weekendowych wyjazdach czy biwakach, dlatego ważne jest, żeby dzieci mogły spotkać się razem w jednym miejscu.

– Przy tej okazji pokazujemy im, że nie są sami, ale jest nas wielu – stwierdziła. Bo głównym celem złazu jest właśnie integracja i wspólna, dobra zabawa. Organizatorzy umożliwiają dzieciom z poszczególnych gromad poznanie się, a poprzez zabawę uczą je współpracy. – Zainteresowanie uczestnictwem w zuchach jest duże. Widać to po ilości dzieci, które są w gromadach – przyznała. Gromady zuchowe na terenie Zaolzia skupiają ok. 150 zuchów.