wtorek, 13 maja 2025
Imieniny: PL: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego| CZ: Servác
Glos Live
/
Nahoru

Półkolonie jak u babci i dziadka | 05.08.2017

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 60 s
Fot. ARC

Ogród obok Domu PZKO w Lesznej Dolnej od poniedziałku do piątku wypełniony był dziecięcym gwarem. To właśnie tu, w spokojnej, wiejskiej części Trzyńca, odbywał się obóz językowy, który zorganizowali państwo Renata i Tadeusz Szkucikowie przy współpracy ze Stowarzyszeniem Młodzieży Polskiej. Udział wzięło w nim ponad 20 dzieci w wieku od 5 do 12 lat, przeważnie z polskich szkół w Trzyńcu, lecz nie tylko. Państwu Szkucikom pomagali także młodzi, świeżo zapisani członkowie PZKO oraz panie z Klubu Kobiet.


Jak wyglądał obóz w Lesznej? Miał charakter półkolonii, co oznacza, że dzieci przychodziły rano do Domu PZKO i późnym popołudniem rozchodziły się do domów. Pani Renata i pan Tadeusz zaplanowali dla swych podopiecznych bardzo różnorodne zajęcia. Były gry ruchowe i zabawy kreatywne, uczestnicy poznawali też Polskę w formie zabawy. Motywem przewodnim obozu był ludzik wędrujący po Polsce.

Dzisiaj uczyliśmy się o górach i o morzu – powiedziała nam Joasia Kulik, jedna z uczestniczek. – Chodzimy na spacery do lasu, byliśmy także w pizzerii – dowiedzieliśmy się od Zuzi Wani.

Dodajmy, że Leszna leży na samej granicy z Polską i dlatego dzieci nawet na spacerze mogły poznawać Polskę. Natomiast w środę czekał na nie zupełnie wyjątkowy wyjazd – do Konsulatu Generalnego RP w Ostrawie. Bo trzeba wiedzieć, że polski Konsulat to taki kawałek Polski za jej granicą. Pani Renata i pan Tadek wymyślili dla dzieci także zabawę w stylu telewizyjnego programu „Mam talent”, spacer do prywatnego mini zoo w Kojkowicach, dyskotekę. Znaleźli też sposób na ochłodę w upałach.

Na parterze Domu PZKO mamy foyer, gdzie panuje bardzo przyjemna temperatura. Stworzyliśmy tam dzieciom miejsce do relaksu – zdradziła pani Renata. Zresztą także duża wiata w ogrodzie, z ławkami i stolikami, przydała się w tropikalnych temperaturach.



Może Cię zainteresować.