Uczniowie Polskiego Gimnazjum w Czeskim Cieszynie wystawiają od wczoraj w Białej Galerii Teatru Cieszyńskiego swoje prace plastyczne. Towarzyszyliśmy im przy instalacji tej wystawy.
Ekspozycja „Przenikanie”, jak zaznacza nauczyciel plastyki Władysław Kubień, jest przedsięwzięciem, które ma swoją renomę nie tylko ze względu na dziewięć edycji, ale także z uwagi na tych, którzy stosunkowo wysoko ustawili poprzeczkę.
–Tradycja zobowiązuje. Raz ustawioną możemy przesunąć jeszcze ciut wyżej – stwierdza pedagog. Dlatego nie wszystkie złożone prace nadają się na wystawę. Nad niektórymi, zanim się tutaj znajdą, ich autorzy muszą jeszcze popracować, rozwinąć pomysł. – Uczniowie poznają temat wystawy zaraz po zakończeniu minionej edycji. Wtedy sonduję, czy ma sens organizowanie czegoś podobnego w następnym roku i czy nie braknie chętnych. Im zaś zostaje dość czasu na to, by go przemyśleć, by w czasie wakacji poszukać inspiracji – dodaje Kubień. Tegoroczny temat składa się zaledwie z dwóch liter – „Ja”.
Beata Szymczysko lubi samotność i przedstawiła siebie jako samotnego wilka. Swój obrazek namalowała farbami. Stanisław Roszak wybrał z kolei szkic. – Do szkicowania wróciłem pełną parą w czasie wakacji. Zanurzyłem się w to i przekonałem, jak przyjemne może być rysowanie. Na wystawie są trzy moje prace. Pierwsza pokazuje, jak się czuję, kiedy mam spokój i jestem sam, drugi obraz to marzenia senne. Natomiast trzecia praca zawiera sentencję, którą lubię i którą się kieruję: „Nie próbuj, ale zrób” – mówi czwartoklasista.
O gimnazjalnej wystawie nt. własnego ja można powiedzieć, że ilu autorów prac, tyle różnych pomysłów i sposobów autoprezentacji. Są więc rysunki, malarstwo, grafika, fotografia, instalacje i rzeźba. Są portrety, abstrakcje, trochę architektury, ale też mozaika stworzona z liścików odręcznie pisanych na skrawkach papieru oraz dwa lusterka, w których można zobaczyć samych siebie – jedno w całości, a drugie rozbite na kawałki.
–Muszę przyznać, że od początku byłem ciekaw, jak młodzież podejdzie do tego tematu, w jaki sposób pokaże swoje zainteresowanie, swoje wnętrze, charakter i temperament. Nie dawałam żadnych ograniczeń, ale pełną dowolność. Ta wystawa, która obejmuje prace ok. 20 autorów, jest tego wyrazem – kończy Władysław Kubień.