MK PZKO Czeski Cieszyn-Centrum i aktorzy Sceny Polskiej świętowali Międzynarodowy Dzień Teatru | 28.03.2022
Członkowie MK PZKO Czeski Cieszyn-Centrum dokładnie w Międzynarodowy Dzień Teatru zaprosili aktorów Sceny Polskiej Teatru Cieszyńskiego do wspólnych obchodów tego święta. Niedzielne popołudnie 27 marca w czeskocieszyńskim Domu PZKO przy ul. Bożka oprócz teatralnego, miało też charytatywny wymiar. Ten tekst przeczytasz za 4 min. 30 s
Fot. Szymon Brandys
Międzynarodowy Dzień Teatru ustanowiono w czerwcu 1961 roku podczas 9. światowego kongresu Międzynarodowego Instytutu Teatralnego w Helsinkach. Dzień obchodów ustalono na 27 marca, w rocznicę otwarcia Teatru Narodów w Paryżu. – To święto popularne bardziej w Polsce, ale my jako Scena Polska chętnie je tutaj w Czechach świętujemy – mówił „Głosowi” Bogdan Kokotek, kierownik tej sceny. W obchodach zabrakło Sceny Lalek „Bajka”, która z uwagi na swój zaplanowany występ nie mogła przyjąć zaproszenia.
– Serce dziś rośnie. Aktorzy nie byliby aktorami bez widzów, więc bardzo się cieszymy z tego spotkania – mówił „Głosowi” aktor Grzegorz Widera, który nie skrywał tremy przed niedzielnym występem w Domu PZKO. – Tutaj to zupełnie coś innego niż na scenie. W teatrze oślepiają nas światła, a tu patrzymy widzom w oczy.
Aktorzy Sceny Polskiej otrzymali podarunki świąteczne. Na zdj. Małgorzata Pikus. Fot. Szymon Brandys
– Ta otwartość trochę więcej nas kosztuje, ale to jest bardzo przyjemne – uzupełniła Małgorzata Pikus. – Trema nas nie opuszcza bez względu na doświadczenie. My na tej scenie wprawdzie ciągle dojrzewamy, ale też ten stres potęguje się wraz ze wzrostem świadomości wymagań widowni – dodała.
We wspólnym świętowaniu udział wzięli ponadto: Lidia Chrzan, Marcin Kaleta, dyrektor Petr Kracik, Tomasz Kłaptocz, Barbara Szotek-Stonawska, Joanna Wania, Joanna Litwin i Karol Suszka, który wystąpił z satyrycznym wierszem. Aktorzy z kolei zaśpiewali kilka piosenek z wystawianych przez Scenę Polską sztuk.
Dla zespołu teatralnego niedzielne święto stanowiło krótką przerwę w prawie trzytygodniowym tournée po Polsce. – Jesteśmy prawie cały marzec w trasie. Próbujemy odrobić przerwę covidową i jeździmy teraz z „Lalką”, w poniedziałek ruszamy z „Balladyną”, a w kwietniu czeka nas „Tajemniczy ogród” – wyjaśniał Kokotek.
– Kto jak nie my właśnie, cieszyniacy, mający takie bogate miasto z aż trzema scenami teatralnymi, powinniśmy obchodzić takie święto? Staramy się dbać o naszych aktorów i poznać ich bliżej – Małgorzata Rakowska, prezes MK PZKO Czeski Cieszyn-Centrum.
Podczas spotkania publiczność miała zatem okazję do zadawania pytań aktorom – m.in. o czas poświęcony na przygotowania konkretnych przedstawień, wymarzone role, spełnione marzenia, a nawet o pierwsze miłości. – Miałam to szczęście, że moje sceniczne marzenie się spełniło. W wieku 14 lat czytałam „Mistrza i Małgorzatę” i już wtedy marzyłam o aktorstwie i o zagraniu właśnie Małgorzaty. No i udało się! – cieszyła się Joanna Litwin.
Tomasz Kłaptocz, zapytany o sposób na utrzymanie dobrej kondycji psychicznej, fizycznej i zapamiętywanie wszystkich tekstów. – Ja po prostu jestem ojcem pięciorga dzieci, mężem i to zajmuje mi w zasadzie całe moje życie. A resztę tego czasu, którego zostaje mi już bardzo niewiele, poświęcam teatrowi. Jestem zarobiony od świtu do nocy – wyjaśniał.
Podczas obchodów MDT zagrał pianista Andrzej Molin. Fot. Szymon Brandys
Członkowie czeskocieszyńskiego koła podziękowali aktorom, podarowując im występ pianisty Andrzeja Molina, świeżego absolwenta Uniwersytetu Ostrawskiego. Muzyk zagrał w sumie trzy utwory autorstwa Bohuslava Martinů i Maurice'a Ravela. Artyści otrzymali ponadto wielkanocne podarunki – misternie wykonane z wydmuszek gęsich jaj ażurowe pisanki własnej roboty przekazała im Anna Piszkiewicz. Była też niespodzianka dla publiczności – rozlosowano cztery bilety na dowolny spektakl Teatru Cieszyńskiego w tym sezonie.
– Radość z tej 61. edycji MDT jest mocno przyciemniona. Trwająca od miesiąca wojna, w czasie której burzone są teatry i zabijani ludzie w nich przebywający, przysłoniła ten czas czarną chmurą. Teatr ma w tej sytuacji ma do wykonania zadanie wyjątkowe – mówiła Rakowska. Spotkanie zaplanowano jako przedłużenie sobotniego koncertu PZKO „Solidarni z Ukrainą”.
Fot. Szymon Brandys. Kliknij, by obejrzeć wszystko.